Czym myć twarz podczas kuracji Izotekiem?

Podczas kuracji Izotekiem (izotretynoiną), lekiem stosowanym w leczeniu ciężkich przypadków trądziku, skóra może być szczególnie wrażliwa, sucha i podatna na podrażnienia. Dlatego ważne jest, aby dobrać odpowiednie produkty do pielęgnacji twarzy, które będą delikatne i nawilżające.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/izotekk/czym-myc-twarz-podczas-kuracji-izotekiem

Cześć wszystkim! Mam pytanie do osób, które są lub były na kuracji Izotekiem. Moja skóra zrobiła się strasznie sucha, wręcz papierowa, a do tego bardzo wrażliwa – nawet po przemyciu wodą mam uczucie ściągnięcia. Czym myjecie twarz, żeby nie pogorszyć sytuacji? Zwykłe żele, których używałem wcześniej, kompletnie się nie sprawdzają, a nie chcę eksperymentować na oślep. Może ktoś z Was ma jakieś sprawdzone produkty albo domowe sposoby? Z góry dzięki za pomoc!

U mnie najlepiej sprawdziła się metoda totalnego minimalizmu. Wiesz, żadnych agresywnych żeli, nawet tych „do skóry wrażliwej”, bo miałam wrażenie, że wszystko mnie piecze. Myłam twarz… mleczkiem do demakijażu! Tak, takim najprostszym, dla cery suchej. Delikatnie nakładałam go na twarz, masowałam opuszkami palców, a potem zmywałam letnią wodą. I to była ulga jak nigdy. Żadnych ściągnięć, żadnych podrażnień.

A jeśli chodzi o wodę – kluczowy moment. U mnie z kranu leci dość twarda, więc raz w tygodniu gotowałam garnek wody i przemywałam twarz letnim naparem z rumianku. Starałam się nie przesadzać, bo słyszałam, że zioła mogą uczulać, ale u mnie działało idealnie. Po takim myciu nakładałam na skórę grubą warstwę kremu, który bardziej przypominał maść – coś emolientowego i bez zapachu.

I jeszcze jedno: uważaj na wszelkie peelingi! Raz dałam się namówić na enzymatyczny i potem przez trzy dni wyglądałam jak raczek, mimo że producent obiecywał cuda na kiju. Lepiej poczekać, aż kuracja się skończy, a teraz skupić się na łagodzeniu, nawilżaniu i delikatnym oczyszczaniu.

Nie powiem, było ciężko. Pamiętam, jak przez kilka tygodni unikałam luster, bo czułam się jak kaktus z suchymi kolcami na twarzy, ale potem… Warto było! Skóra po Izoteku to zupełnie inna bajka. Trzymaj się i pamiętaj – mniej znaczy więcej! :blush:

Ja trzymam się prostoty i używam tego, co wcześniej: kremu nawilżającego Cetaphil, a do mycia twarzy emulsji Cetaphil. Ostatnio jednak przerzuciłam się na żel micelarny z Biedronki – jest tańszy, a działa równie dobrze. Raz na jakiś czas robię też peeling enzymatyczny, żeby delikatnie odświeżyć skórę.