Flucinar zamiennik bez recepty - Jaki wybrać?

Ja miałam dokładnie ten sam problem jak urodziłam drugie dziecko. Z nerwów i niedoboru snu wysypała mi się egzema na dłoniach i nadgarstkach. Straszne swędzenie, skóra schodziła płatami, czerwone jak burak, czasem aż do krwi się drapałam. Dermatolog przepisał Flucinar – działał cudownie, ale wiadomo – recepta, ograniczenia, nie wolno za długo…

Zaczęłam więc szukać czegoś dostępnego od ręki i odkryłam Dermaveel – jest bez recepty, działa na zasadzie immunomodulacji (czyli reguluje reakcję skóry, zamiast ją tłumić jak steryd). Dla mnie działał dobrze, choć trzeba chwilę poczekać na efekty, to nie steryd, nie działa z dnia na dzień. Ale już po tygodniu widziałam różnicę.

Mój starszy syn ma AZS i też mu smaruję tym kremem. Plus kąpiele z dodatkiem krochmalu albo emulsji Emolium – wiem, że to może brzmi jak zabiegi dla niemowlaka, ale serio pomaga. Skóra musi być nawilżona cały czas, bo jak się przesuszy, to potem żaden cudowny lek nie pomoże.

Na silne nawroty nic nie zastąpi Flucinaru, ale na co dzień warto mieć coś delikatniejszego, co nie szkodzi i można stosować dłużej. I to właśnie polecam z doświadczenia – nie od razu mocne działa, tylko cierpliwość i pielęgnacja.