Przepraszam, że piszę z opóźnieniem, ostatnie dni to nieustanne pranie, prasowanie i sprzątanie.
Mam pytanie do osób, które stosowały Zentel lub Vermox, szczególnie jeśli chodzi o dawkowanie i harmonogram. Moja córka od kilku tygodni niemal całkowicie straciła apetyt, dwa tygodnie temu przez dwa dni narzekała na bóle brzucha – skurczowe, w okolicach pępka. Do tego źle sypia – nie mlaska, nie drapie się, ale coś ewidentnie wybudza ją w nocy, bo pojękuje i wierci się. Kiedy pytam, co jej dolega, nie potrafi jasno odpowiedzieć. Jedyne, co była skłonna zjeść, to słodycze.
2 dni temu podałam jej 2 tabletki Zentelu, a od tamtej pory (odpukać) przespała dwie noce spokojnie. Wczoraj nawet zjadła coś normalnie, bez przymusu, ale jej apetyt wciąż nie wrócił na tyle, bym mogła usłyszeć upragnione “Mamo, jestem głodna”.
Co do dawkowania – zapisałam, że córka ma dostać 2 tabletki Zentelu i po 20 dniach znowu 2. My natomiast mamy brać Vermox przez kolejne 3 dni, po 2 tabletki rano i wieczorem. Ale coś mi tu nie pasuje, bo zostaje nam sporo Vermoxu i nie wiem, czy jest on dla nas na powtórkę, czy może dla córki w międzyczasie, przed upływem tych 20 dni. Może ktoś z was miał podobne doświadczenie i wie, jak to najlepiej rozplanować?
Zastanawiam się też, co zrobić z pluszakami. Zebrałam je wszystkie (około 15 sztuk) i wpakowałam do dużej reklamówki, ale córka już się o nie upomina. Codziennie spała z innym, a teraz dostała zwykłego jaśka i martwi się o swoje misie, że może jest im przykro. Czy ktoś ma jakieś sprawdzone metody, jak najlepiej poradzić sobie z tą sytuacją? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie!