Hydroksyzyna przeciętnie utrzymuje się w organizmie przez około 1–2 dni, przy czym okres półtrwania wynosi zwykle 14–25 godzin u dorosłych.
Cześć wszystkim! Mam takie pytanie, bo już zgłupiałam od tych wszystkich informacji w necie. Ostatnio lekarz przepisał mi hydroksyzynę na uspokojenie, bo mam problemy z zasypianiem i ogólnie nerwy mnie czasem ponoszą. No i teraz nie wiem, jak długo to paskudztwo utrzymuje się w organizmie. Jedna koleżanka mówi, że tylko jeden dzień, inna znowu, że aż trzy dni, a jeszcze inna, że wszystko zależy od mojej wątroby (no a przyznam się, że czasem lubię sobie wypić winko z mężem do kolacji). Jak to naprawdę wygląda? Ktoś ma doświadczenia? Bo już nie wiem, czy mogę spokojnie prowadzic auto następnego dnia, czy lepiej dać sobie spokój. Dzięki za wszystkie rady, buziaki!
@sarimatha , ja miałam podobny problem. Brałam hydroksyzynę przez jakiś czas, bo wiecznie się denerwowałam byle czym i spać nie mogłam. U mnie działała mniej więcej do następnego popołudnia – jak wzięłam jedną wieczorem, to jeszcze rano i kawałek dnia byłam taka trochę otumaniona. Ale to pewnie kwestia indywidualna. Moja siostra też brała przez kilka tygodni, jak miała stres w pracy, i ona z kolei mówiła, że na drugi dzień nic a nic nie czuła. No, ale ona to w ogóle taki okaz zdrowia, nawet jak ma 39 stopni gorączki, to biega, jakby nic jej nie było!
Co do picia wina – jak wypiłam lampkę przy kolacji dzień po wzięciu tabletki, to nie czułam nic dziwnego, ale staram się raczej unikać mieszania leków z alkoholem. Każdy organizm jest inny, więc może być tak, że będziesz bardziej senna kolejnego dnia, zwłaszcza jeśli pijesz cokolwiek na rozluźnienie. Ja bym Ci poradziła pogadać jeszcze z lekarzem albo farmaceutą, w razie co. No i najlepiej wypróbować w dzień, kiedy nie musisz wsiadać za kółko, żeby zobaczyć, jak Twój organizm reaguje.