Izotek to lek stosowany w leczeniu ciężkich przypadków trądziku, szczególnie trądziku cystycznego. Jest to pochodna witaminy A, która ma silne działanie przeciwtrądzikowe. Jednakże, stosowanie Izoteku może wiązać się z różnymi działaniami niepożądanymi, w tym także wpływem na psychikę pacjenta. Chociaż nie ma jednoznacznych dowodów na bezpośredni związek między izotretynoiną a zaburzeniami psychicznymi, badania wykazały, że część pacjentów zażywających ten lek doświadcza różnych problemów psychicznych.
Hej! Mam pytanie do osób, które były na Izoteku – jak ten lek wpływał na Waszą psychikę? Jestem na drugim miesiącu kuracji i zauważyłam, że czasami mam strasznie huśtawkę nastrojów. Raz jestem wesoła i zmotywowana, a potem nagle dopada mnie dół, czuję się przybita i najchętniej schowałabym się pod kocem na cały dzień. Nie wiem, czy to Izotek, czy po prostu zbyt dużo się dzieje w moim życiu. Czy ktoś z Was miał podobnie? Jak sobie z tym radziliście? Trochę się martwię, bo słyszałam, że ten lek może wpływać na psychikę, ale lekarz tylko wspomniał o tym ogólnie. Dajcie znać, jak to wyglądało u Was!
Cześć @madziaszes ! Ooo, doskonale Cię rozumiem, bo miałam dokładnie to samo. Izotek to lek, który działa nie tylko na skórę, ale niestety może trochę namieszać w głowie. U mnie wyglądało to tak, że przez pierwsze dwa miesiące byłam mega zmotywowana – wiesz, czułam, że robię coś dla siebie, że w końcu będę miała piękną cerę. Ale potem… przyszedł dół. Miałam dni, kiedy dosłownie płakałam bez powodu. Wszystko mnie drażniło, byłam zmęczona i miałam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie.
Pogadałam o tym z dermatologiem i powiedział, że to może być efekt uboczny. Izotek może wpływać na nastrój, zwłaszcza u osób, które już wcześniej miały skłonność do obniżonego samopoczucia. Powiedział mi też, żebym obserwowała swoje reakcje i w razie czego zgłosiła się do psychiatry, ale na szczęście nie musiałam tego robić. Dużo pomogło mi, że rozmawiałam z bliskimi – mężem i przyjaciółkami – i jakoś dawałam radę.
Znam jednak dziewczynę, która przerwała kurację przez te problemy psychiczne. Miała wcześniej epizody depresji, a Izotek jeszcze bardziej to pogłębił. U niej skończyło się na zmianie leku i terapii psychologicznej, ale teraz ma się dobrze i nadal walczy o zdrową cerę.