Jak szybko działa Duac? Kiedy są efekty?

Pierwsze efekty stosowania Duac można zauważyć zazwyczaj po 2–5 tygodniach, ale pełne rezultaty osiąga się po około 8–12 tygodniach regularnej terapii.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/duac/jak-szybko-dziala-duac-kiedy-sa-efekty

U mnie po 4 dniach stosowania Duacu nie widzę żadnych zmian – ani na lepsze, ani na gorsze. Skóra nie reaguje negatywnie, nie jest podrażniona ani przesuszona (w przeciwieństwie do Brevoxylu, po którym mocno się łuszczyła i było to bardzo widoczne).

Mam jednak nadzieję, że mimo braku widocznych efektów, lek działa gdzieś „w głębi”. Może 4 dni to po prostu za krótki czas, żeby cokolwiek zauważyć. Zobaczymy za jakiś czas, na razie jestem cierpliwa i trzymam kciuki za efekty! :blush:

@Mikka Miałam podobnie z Duaciem – ani nie piekło, ani nie wysuszało. Wchłaniał się dosłownie jak zwykły krem. Przez cały miesiąc stosowania pojawiło się kilka nowych “intruzów”, ale nawet przebarwienia nie stały się jaśniejsze.

Pamiętam, że po miesiącu dermatolog zapytała mnie, czy lek wysuszał skórę i jakie były efekty. Może właśnie dlatego, że Duac nie działał tak, jak się spodziewała, zdecydowała się zmienić mi lek. Może to był sygnał, że moja skóra potrzebuje czegoś mocniejszego albo bardziej dopasowanego.

Dzisiaj mija tydzień, odkąd stosuję Duac, i wydaje mi się, że widzę pierwsze zmiany na lepsze. Te resztki bolących „wulkanów” zaczynają się stopniowo zmniejszać. W ciągu tego tygodnia wyskoczyła mi jedna nowa, bolesna niespodzianka, ale zauważyłam, że po smarowaniu jej Duaciem nie powiększa się i nie boli coraz bardziej, co już jest dla mnie małym sukcesem.

Czasami, kiedy robiłam jakieś miny, czułam ból, szczególnie w okolicy brody. To właśnie ona jest moim największym problemem – cała w bordowych plamkach po wcześniejszych ropnych zmianach. Reszta twarzy wygląda całkiem dobrze. Na nosie mam wągry, ale szczerze? W porównaniu z tym, co dzieje się na brodzie, wągry to nic.

Mam jednak wrażenie, że nakładam za dużo żelu na brodę, bo skóra zrobiła się tam mocno przesuszona i zaczerwieniona. W ciągu dnia smaruję ją kremem nawilżającym, ale ta łuszcząca się skóra i tak nie wygląda najlepiej. Chyba od dzisiaj zacznę stosować Duac tylko na te nowe niespodzianki, żeby ograniczyć przesuszenie. Mam nadzieję, że to pomoże, bo ta czerwona, łuszcząca się broda też nie jest zbyt estetyczna. :blush:

Miałam dokładnie to samo – bolała mnie twarz, kiedy robiłam miny! :sweat_smile: Ale najlepsze jest to, że kiedy myłam głowę z opuszczoną głową, czułam ból dokładnie w tym miejscu, gdzie pojawiała się ta bolesna gula. Jakby ta zmiana miała swój własny radar na każdy ruch. :joy:

U mnie nadal nic się nie zmienia. Pojawiają się nowe zmiany, a te stare znikają w żółwim tempie. Szczerze mówiąc, liczyłam na szybszą reakcję na Duac, zwłaszcza że mój lekarz twierdził, że większość pacjentów szybko zauważa poprawę po tym leku.

A jak było u Was, dziewczyny? Zauważyłyście efekty od razu czy dopiero po dłuższym stosowaniu? W ulotce czytałam, że Duac nie powinien być stosowany zbyt długo, bo skóra może się uodpornić na antybiotyk, który zawiera. To sprawiło, że jeszcze bardziej nastawiłam się na szybkie rezultaty, a teraz moja cierpliwość wystawiona jest na ciężką próbę. Niecierpliwa ja… :sweat_smile:

U mnie wyglądało to tak:

  • I tydzień – delikatna poprawa, zaczęło się coś dziać, ale nie było to nic spektakularnego.
  • II tydzień – totalna masakra. Wysyp na całej linii i ogólne pogorszenie stanu skóry. Byłam załamana, bo wyglądało to gorzej niż przed rozpoczęciem leczenia.
  • III tydzień (czyli teraz) – dopiero teraz widzę znaczącą poprawę. Mam zdecydowanie mniej stanów zapalnych, choć wciąż pojawiają się nowe pryszcze.

Wygląda to jak proces oczyszczania skóry – ropa wydostaje się spod naskórka, a niestety innej drogi dla tego „badziewia” nie widzę. :weary: Ale mimo wszystko widzę światełko w tunelu, więc staram się trzymać! :blush:

O ja :astonished:… dobrze, że piszesz o tym, co się dzieje w II tygodniu, bo przynajmniej będziemy przygotowane, jeśli i nas to spotka! U mnie już po 4 dniach zauważyłam lekką poprawę. Dziś mija 10. dzień stosowania Duacu – stare zmiany są wysuszone, a nowa niespodzianka nie rośnie i też powoli zaczyna schnąć.

Dzisiaj nawet zaszalałam i poszłam na zajęcia bez podkładu ani pudru :smile:. To dla mnie wielki krok!

Biedna @Mikka , trzymaj się! Mam nadzieję, że Duac w końcu zadziała i na Twoją buzię. Wierzę, że to tylko kwestia czasu! :fist::blush:

Mam tylko nadzieję, że Duac poradzi sobie jeszcze z przebarwieniami… Z wypryskami poradził sobie świetnie – z około 15 zostały mi teraz tylko 3, i to tak malutkie, że pewnie do poniedziałku znikną całkowicie. :blush::sparkles: