Tramapar działa stosunkowo szybko i po podaniu doustnym osiąga maksymalne stężenie we krwi po około 1-2 godzinach. Pacjenci zazwyczaj odczuwają złagodzenie bólu w ciągu 30-60 minut po podaniu leku. Efekty działania Tramaparu utrzymują się przez około 4-6 godzin, a w przypadku leku o przedłużonym uwalnianiu – do 12-24 godzin.
Mam pytanie, bo lekarz przepisał mi Tramapar na silny ból pleców i nie wiem, czego się spodziewać. Jak szybko działa ten lek? Czy pomaga od razu, czy trzeba trochę poczekać? Boję się, że jak zażyję, a ból od razu nie przejdzie, to nie wytrzymam… Ktoś z Was brał? Jakie mieliście doświadczenia? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź!
Brałam Tramapar kilka razy, jak miałam problemy z kręgosłupem (takie bóle, że aż do nogi ciągnęło, masakra). Z mojego doświadczenia działa dość szybko, ale nie od razu – zwykle po około pół godzinie zaczynałam czuć, że ból odpuszcza. Jak dla mnie, to największa ulga była po mniej więcej godzinie. Nie jest to cud-lekarstwo, ale naprawdę pomaga przeżyć dzień, kiedy ból robi się nie do zniesienia.
Pamiętam, jak pierwszy raz dostałam go od lekarza, trochę się bałam, bo wiadomo, tramadol w składzie brzmi poważnie. Ale pani doktor wytłumaczyła, że to połączenie tramadolu i paracetamolu, które ma dawać efekt silniejszy niż zwykły lek przeciwbólowy. Faktycznie, w porównaniu do zwykłych tabletek przeciwbólowych, czułam różnicę – nie tylko ból był mniejszy, ale też mogłam normalnie się poruszać.
Co ciekawe, moja ciocia też go brała po operacji kolana i mówiła, że u niej działał jeszcze szybciej, więc chyba to kwestia organizmu. Ale uwaga – jak weźmiesz, to raczej nie planuj nic trudnego, bo mnie zdarzało się czuć trochę zamuloną, jakby głowa nie nadążała za ciałem. Nie jakoś strasznie, ale na przykład prowadzenie auta bym sobie odpuściła.