Kiedy efekty po Condyline?

Pierwsze efekty stosowania Condyline mogą być zauważalne już po około 3 dniach od rozpoczęcia leczenia. ​


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/condyline/kiedy-efekty-po-condyline

Lekarz przepisał mi Condyline na kłykciny kończyste i właśnie zaczynam leczenie. Zastanawiam się, kiedy mogę spodziewać się pierwszych efektów? Czy brodawki zaczynają znikać od razu, czy trzeba długo czekać? Mam straszne obawy, bo czytałam, że może boleć i skóra może źle reagować… Jak to było u Was? Czy faktycznie to działa? Będę wdzięczna za Wasze doświadczenia!

@Szara u mnie efekty pojawiły się dość szybko, bo po 4-5 dniach, ale nie będę ukrywać – pierwsze dni były ciężkie. Już po pierwszym dniu stosowania zaczęło mnie piec, a po dwóch dniach skóra w miejscu brodawek zrobiła się biała. Trochę mnie to przeraziło, bo wyglądało dziwnie, ale lekarz mówił, że to normalne. W kolejnych dniach brodawki jakby się wysuszały, kurczyły i odpadały – ale nie wszystkie na raz, tylko stopniowo. Niektóre zeszły w tydzień, inne trzymały się jeszcze dwa tygodnie. W sumie po miesiącu już nic nie było widać. Ból? Był. Skóra była podrażniona i miałam wrażenie, jakby mnie ktoś przypalał papierosem. Ale warto było! Po zakończeniu kuracji nie było śladu. Teraz tylko kontroluję, czy coś nowego się nie pojawia, ale na razie (odpukać!) spokój. Trzymaj się, dasz radę!

Hej! Miałem podobne obawy jak Ty. Na początku myślałem, że nic się nie dzieje, ale po dwóch dniach brodawki zaczęły się marszczyć i robić ciemniejsze. Potem wyglądały, jakby miały zaraz odpaść, i rzeczywiście, po kilku dniach jedna z nich dosłownie się “złuszczyła”. Najgorszy moment? Po 3-4 dniach – skóra bolała, szczypała, a wokół zmian zrobiło się czerwone pole, jak po oparzeniu. Wtedy zrobiłem sobie przerwę na kilka dni, bo było ciężko. Po tygodniu leczenia widziałem dużą poprawę – większość brodawek zmniejszyła się o połowę albo odpadła. Po 3 tygodniach było po sprawie. Czy było warto? Tak, ale jeśli masz niską odporność na ból, to się przygotuj. Kumpel mówił, że brał ibuprofen, bo nie mógł tego wytrzymać. Także zależy od organizmu.

Po pierwszych 3 dniach stosowania byłam przekonana, że coś poszło nie tak – czerwona skóra, pieczenie jak diabli, do tego zaczęły mi się robić pęcherzyki z jakimś płynem. Byłam przerażona i już miałam dzwonić do lekarza, ale poczytałam na forach, że to normalne. Przerwałam na 3 dni i potem wróciłam do leczenia. Po dwóch tygodniach większość brodawek zniknęła, ale… nie wszystkie. Musiałam zrobić drugą rundę kuracji. Dopiero po miesiącu mogłam odetchnąć. Wnioski? Działa, ale trzeba być cierpliwym. No i radzę smarować bardzo precyzyjnie, bo ja przez przypadek posmarowałam trochę zdrową skórę i miałam potem ranę.

Ja byłem optymistą i myślałem, że po 3 dniach wszystko zniknie jak za dotknięciem magicznej różdżki. No i się zdziwiłem. Pierwsze zmiany zauważyłem po 4-5 dniach – brodawki zrobiły się białe, potem ciemniejsze i zaczęły odpadać. Niektóre schodziły łatwo, inne uparcie trzymały się skóry. W sumie po 2 tygodniach było prawie czysto, ale po miesiącu wróciła jedna mała zmiana, więc zrobiłem drugą serię. Teraz jestem już pół roku po i nic się nie pojawiło. Najgorsza rzecz? Pieczenie. Czasem aż ciężko było usiąść.

Strasznie się bałam, że brodawki nie znikną i będę się z tym męczyć miesiącami. Ale serio – po tygodniu już była ogromna poprawa. Najpierw zmiany zrobiły się białe, potem sczerniały, a na końcu skóra jakby sama je “wypychała”. Po 10 dniach większość była już tylko wspomnieniem. Ból? Tak, ale do zniesienia. Przypominało mi to uczucie, jakby ktoś przypalał mi skórę, ale to przejściowe. Radzę Ci smarować baaardzo ostrożnie – ja kiedyś posmarowałam zdrową skórę i potem musiałam smarować Sudocremem, żeby się zagoiło.