Kiedy efekty po Zineryt?

Pierwsze efekty po zastosowaniu Zinerytu można zauważyć już po 1-2 tygodniach, ale pełne działanie rozwija się w ciągu 8-12 tygodni regularnej kuracji.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/zineryt/kiedy-efekty-po-zineryt

Stosowałam Zineryt już dwukrotnie. Na początku kuracji używałam go regularnie dwa razy dziennie – rano i wieczorem – aż do wyleczenia ognisk zapalnych, czyli widocznych zmian skórnych. Równocześnie stosowałam Brevoxyl (aplikując go wyłącznie na konkretne wypryski). Taka rutyna trwała przez około trzy miesiące.

Z czasem zaczęłam stopniowo ograniczać stosowanie – rano używałam Zinerytu, a wieczorem Brevoxyl (który można kupić bez recepty). W okresie letnim, ze względu na działanie słońca, ograniczyłam oba preparaty do minimum i nakładałam je tylko punktowo na wypryski.

Obecnie stosuję Zineryt sporadycznie, jedynie na pojawiające się pojedyncze zmiany. Wypryski goją się szybko, więc wydaje mi się, że moja skóra nie uodporniła się na działanie leku. W każdym razie, zawsze mam go pod ręką na wypadek „niespodzianek”.

Stosuję Zineryt od dwóch tygodni – wiem, że to niewiele, ale moim zdaniem działa naprawdę świetnie! Skóra stała się gładsza, a pojedyncze krostki i pryszcze zniknęły. Na szczęście nie mam ostrego trądziku, więc efekty są widoczne dość szybko.

Jedynym minusem jest to, że preparat mocno wysuszył moją skórę, ale zdaje się, że to dość typowe przy jego stosowaniu. Dodatkowo używam Glyco-A, a za jakiś czas planuję wizytę u kosmetyczki. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie tylko lepiej.

Powodzenia wszystkim w walce z niedoskonałościami! :blush:

Stosuję Zineryt od tygodnia i już widzę efekty. Moje czoło stało się znacznie gładsze, a większość zaskórników zniknęła. Zgodnie z zaleceniem dermatolożki, nie nawilżam czoła, ale pozostałą część twarzy, której nie smaruję Zinerytem, nawilżam Cetaphilem MD.

Ktoś wcześniej wspominał o „wysypie” – u mnie może pojawiły się cztery wypryski, ale zniknęły równie szybko, jak się pojawiły. Teraz czekam na kolejne efekty i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej!

Stosuję Zineryt już trzeci tydzień, aplikując go dwa razy dziennie, codziennie. W drugim tygodniu musiałam jednak zrobić przerwę na dwa dni, ponieważ skóra wokół ust została bardzo podrażniona – aż do krwi. Nie mogłam go wtedy używać, bo sam zapach alkoholu był nie do zniesienia, a aplikacja zapewne piekłaby niemiłosiernie.

Widzę poprawę, choć bywało różnie. Na początku Zineryt zredukował wszystkie wypryski, co było po prostu boskie! Potem jednak pojawiły się dwa „wysypy”, które na szczęście szybko wysuszył. Obecnie jestem po kolejnym ataku pryszczy w okolicach ust i zastanawiam się, czy te zmiany kiedyś w końcu przestaną się pojawiać. W końcu to antybiotyk, który powinien zapobiegać nowym wypryskom, ale na razie efekty w tym zakresie są umiarkowane.

Jeśli chodzi o pozytywne zmiany, zauważyłam zwężenie porów, mocne rozjaśnienie wągrów, a niektóre z nich całkowicie zniknęły. Za tydzień mam kontrolę u dermatologa, więc zobaczę, co powie, zwłaszcza że leki powoli się kończą.

Od 5 dni stosuję Zineryt na dzień i Differin na noc, i jestem zachwycona efektami. Moja cera jest w dużo lepszym stanie – nie pojawiają się nowe „gule”, a stare zmiany znacznie się uspokoiły i stały się mniejsze. Dodatkowo skóra jest mniej zaczerwieniona, a drobne pryszcze znikają.

Niestety zaczynam zauważać, że moja twarz staje się coraz bardziej sucha i przypomina „papier ścierny”. Moja nowa dermatolożka zaleciła stosowanie Effaclar H, aby odpowiednio nawilżyć skórę – zobaczymy, jak to się sprawdzi.

Mam nadzieję, że obecna kuracja przyniesie długotrwałe efekty! :blush: