Kiedy można stosować Ebilfumin profilaktycznie?

Ebilfumin można stosować profilaktycznie po ekspozycji na wirusa grypy oraz w sytuacjach zwiększonego ryzyka zakażenia, takich jak pandemia grypy.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/ebilfumin/kiedy-mozna-stosowac-ebilfumin-profilaktycznie

Mam takie pytanie, bo u nas w domu właśnie zaczęło się jakieś szaleństwo chorobowe. Mąż przyniósł z pracy grypę, ja jeszcze jakoś się trzymam, ale dzieciaki już zaczynają pokasływać i wyglądają na zmarnowane. Lekarz przepisał mężowi Ebilfumin, ale wspomniał coś, że ten lek można stosować też profilaktycznie. I teraz zgłupiałam – kiedy to w ogóle się robi? Czy to jest tak, że jak tylko zaczynam kaszleć, to mam to brać, czy może wcześniej? A może to bardziej coś na zasadzie, jak szczepionka – że przed sezonem grypowym? Totalnie nie ogarniam. Poradźcie coś, bo jak mnie to wszystko położy, to kto będzie tym wszystkim w domu zarządzać? :woman_shrugging:

Hej, kochana @Veine ! Oj, jak ja Cię rozumiem… U nas w zeszłym roku było podobnie. Najpierw mąż chory, potem dzieciaki, a na końcu, jak już wszyscy w miarę stanęli na nogi, to ja dostałam jakiegoś „grypowego nokautu”. Koszmar! Wtedy też lekarz przepisał mężowi Ebilfumin, bo jego grypa to był już totalny dramat – gorączka, bóle mięśni, ledwo oddychał. A ja z tych wszystkich opowieści o profilaktyce dowiedziałam się, że ten lek można brać zapobiegawczo, jak np. ktoś w domu już choruje. Czyli w Twoim przypadku – to, że mąż już jest chory, to sygnał, że reszta rodziny może rozważyć branie tego na zapas.

U mnie dzieciaki dostały Ebilfumin w takiej malutkiej dawce (lekarz im przeliczył na wagę), a ja sama zaczęłam go brać, bo stwierdziłam, że jak padnę, to kto ugotuje obiad? :joy: I wiesz co? W sumie działało. Ja jakoś się trzymałam, a dzieciaki miały tylko lekki kaszel i kichanie – zero gorączki, zero długiego wygrzewania w łóżku.

Ważne jest tylko to, żeby zacząć to brać zaraz po kontakcie z chorym. No bo jak już Cię rozłoży, to profilaktyka nie pomoże, wtedy to już tylko leczenie, a tego leku szkoda marnować. I jeszcze jedno – jak nie masz objawów, ale wiesz, że w pracy/szkole/supermarkecie wszyscy kichają, to można go brać na dłużej w niskiej dawce, żeby się nie złapało. Tylko powiem Ci szczerze, że ja na wszelki wypadek zawsze dopytuję w aptece, bo każda rodzina to inna historia. Trzymam za Was kciuki! Oby choróbsko szybko Was ominęło – rób dużo rosołu i zmuszaj wszystkich do picia wody.