Z kawą miałam bardzo podobnie! Przez lata byłam ogromną kawoszką – codziennie piłam kilka filiżanek czarnej kawy, a espresso było moim porannym rytuałem. Nie wyobrażałam sobie dnia bez tego aromatycznego napoju. Jednak od kiedy zaczęłam brać Saxendę, czyli już od 18 dni, moja tolerancja na kawę dramatycznie spadła.
Zupełnie straciłam na nią ochotę – sam zapach zaczął mnie odrzucać, a po wypiciu jednej filiżanki czułam mdłości. Niestety, raz nawet skończyło się to wymiotami. Nie wiem, czy to kwestia działania leku na żołądek, czy może zmienionych preferencji smakowych, ale kawa, która zawsze sprawiała mi przyjemność, stała się nagle zupełnie nie do przełknięcia.
Jedyne, co jeszcze jestem w stanie wypić, to bardzo lekkie cappuccino z dużą ilością mleka. Zdecydowanie nie smakuje tak, jak moja ukochana kawa, ale przynajmniej nie powoduje u mnie nudności.