Saxenda efekty po miesiącu

Ten temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/saxenda/saxenda-efekty-po-miesiacu

Kiedy zaczęłyście odczuwać pierwsze rezultaty stosowania leku? Czy zauważyłyście zmiany już po kilku dniach, czy dopiero po dłuższym czasie? Jakie efekty były dla Was najbardziej zauważalne na początku?

Po dwóch miesiącach stosowania Saxendy udało mi się schudnąć 9 kg, co uważam za bardzo dobry wynik. Oczywiście efekty mogą się różnić w zależności od organizmu, ale w moim przypadku redukcja masy ciała jest zauważalna i odczuwalna zarówno w wyglądzie, jak i samopoczuciu.

Z tego, co wyczytałam w ulotce i dostępnych materiałach, jeśli po 12 tygodniach leczenia nie uda się schudnąć co najmniej 5% początkowej masy ciała, zaleca się rozważenie przerwania terapii. Mój wynik spełnia ten warunek, więc kontynuuję stosowanie Saxendy i obserwuję dalsze efekty.

Muszę przyznać, że Saxenda rzeczywiście wpływa na apetyt – jem mniejsze porcje, szybciej czuję sytość, a przede wszystkim zniknęły napady głodu i chęć na podjadanie. Nie oznacza to jednak, że można jeść wszystko i nadal chudnąć. Zmieniłam sposób odżywiania, staram się wybierać bardziej wartościowe produkty i unikać przetworzonej żywności.

Pod względem skutków ubocznych miałam lekkie mdłości na początku, ale minęły po kilku dniach. Nie odczuwam innych dolegliwości, ale wiem, że każdy organizm reaguje inaczej.

Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Jak wyglądają Wasze efekty po dwóch miesiącach stosowania?

Mam wrażenie, że wiele osób samodzielnie ustala dawkowanie leków. Ja natomiast mam dokładny plan opracowany przez mojego lekarza, który zakłada stopniowe zwiększanie dawki co tydzień. Lekarz nie powiedział, że mam coś zmieniać ani pozostawać na jednej dawce przez dłuższy czas. Jak to wygląda u Was? Sami decydujecie o dawkach? A co na to lekarze? Trochę nie rozumiem, jak to powinno działać.

Mam pytanie, bo czegoś nie rozumiem: od 2 miesięcy biorę Saxendę, waga spadła o 2 kg, obwody trochę zmniejszyły się, ale lekarz sugeruje, żebym poszła do dietetyka, aby ustalić dietę, bo mówi, że moja kaloryczność jest za mała. Tylko po co mi dietetyk, skoro prawie nic nie mogę jeść, czuję się ciągle mdła i ledwo wciągam dwa posiłki dziennie? Cała ta terapia to dla mnie jedna wielka niewiadoma.

Jesz zdecydowanie za mało. Miałam podobną sytuację i u mnie pojawiło się nawet odwodnienie. Lekarz zalecił minimum 1500 kcal dziennie, nie mniej (ja akurat walczę, by jeść więcej).

To zdecydowanie za mało kalorii. Ja też nie miałam ochoty na jedzenie, więc podjadałam np. orzechy, pestki dyni czy słonecznika, co pomogło zwiększyć kaloryczność posiłków.

@Bura Najlepiej zwiększ dawkę leku, ale staraj się jeść więcej. Jeśli już samodzielnie ustalasz swój plan żywieniowy, warto poczytać o tym, jak wygląda odpowiedni deficyt kaloryczny. Powinien wynosić około 400-500 kcal dziennie. Jeśli przesadzisz, organizm zacznie wszystko magazynować. Jeśli nie chcesz szukać informacji samodzielnie, udaj się do specjalisty, który ustali odpowiednią dietę. Ludzie często chcieliby schudnąć w 3 dni, ale nie da się tego osiągnąć, wracając do starych nawyków. Trzeba wypracować zdrowe nawyki na dłużej.

Moje CPM to 2500 kcal, a przy dawce 0,6 mg Saxendy odczuwam ogromny jadłowstręt. Liczę wszystko, co jem, w Fitatu i staram się nie schodzić poniżej 1600 kcal dziennie. Jak na razie schudłam prawie 8 kg w 3 tygodnie.

Powiem Ci tak – jestem po resekcji żołądka i biorę Saxendę. Jem od 150 do 180 g na posiłek, a kaloryczność, włączając suplementację białka (bo nie jestem w stanie zjeść wystarczająco dużo), wynosi 1600 kcal. Mimo to nie chudnę. Mam dietę ustaloną przez dietetyka klinicznego i sportowego, po wykonanych badaniach i pomiarach, i nic się nie zmienia od 4 lat.