Kiedy poprawa po Gynazol?

Poprawa objawów po zastosowaniu Gynazolu może różnić się w zależności od indywidualnych cech organizmu pacjenta oraz stopnia zaawansowania zakażenia drożdżakowego. Niemniej jednak, wiele kobiet doświadcza ulgi w objawach już po pierwszej aplikacji leku, a znaczna poprawa może wystąpić w ciągu kilku dni stosowania.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/gynazol/kiedy-poprawa-po-gynazol

Wczoraj wieczorem zastosowałam Gynazol, bo ginekolog przepisał mi go na grzybicę. Na razie żadnej poprawy nie widzę, wręcz mam wrażenie, że pieczenie jest jeszcze większe… :weary_face: Ile czasu Wam zajęło, zanim poczułyście ulgę? Mam czekać cierpliwie, czy już panikować?

Gynazol to nie czary-mary, że działa od razu! Też go stosowałam i pierwsze 2-3 dni to masakra, miałam wrażenie, że się pogorszyło. Swędzenie jakby większe, pieczenie przy sikaniu – myślałam, że lekarz się pomylił i dał mi jakiś kwas zamiast leku. Ale poczekałam i po trzech dniach faktycznie poczułam ulgę. Po tygodniu już czułam się normalnie, a po dwóch zapomniałam, że w ogóle miałam jakąś infekcję. Także spokojnie, nie panikuj, daj mu czas. Tylko pamiętaj o bawełnianej bieliźnie i najlepiej zero cukru, bo te grzyby to uwielbiają!

U mnie było tak, że pierwszej nocy miałam wrażenie, że cała ta maść po prostu ze mnie wyleciała. Na drugi dzień nadal swędziało, a ja tylko siedziałam i googlowałam, czy to normalne. Dopiero po trzech dniach poczułam poprawę – najpierw mniejsze pieczenie, potem swędzenie zaczęło ustępować, a po tygodniu było już super. Ale to zależy, bo mojej koleżance przeszło po dwóch dniach! Także każda z nas trochę inaczej reaguje, ale jeśli po tygodniu dalej jest kiepsko, to może warto skonsultować z lekarzem?

Ja to miałam wrażenie, że Gynazol najpierw pogarsza, a potem dopiero leczy. Serio, pierwsza doba i myślałam, że coś jest nie tak, bo miałam mega uczucie wilgoci, a do tego pieczenie. Do tego cała maść mi wypływała, aż bałam się, że nic tam nie zostanie! Ale po trzech dniach zaczęło się robić lepiej, a po tygodniu było już super. Do tego probiotyki doustne i dopochwowe i teraz już nic nie wraca. Więc spokojnie, daj mu trochę czasu!

Oj, ja to już myślałam, że u mnie Gynazol nie działa, bo trzy dni minęły, a ja dalej chodziłam po domu jak pingwin, bo tak piekło. :sweat_smile: Już chciałam dzwonić do ginekologa, ale na czwarty dzień nagle – BUM! Poprawa! Swędzenie mniejsze, pieczenie prawie zniknęło. Po tygodniu już czułam się normalnie, więc jednak warto było czekać. Ale jak Cię bardzo męczy, to może spróbuj się trochę podmyć rumiankiem albo Tantum Rosą? Mi to trochę łagodziło te najgorsze objawy. Głowa do góry, będzie dobrze!

Ja jestem niecierpliwa i chciałam, żeby pomogło od razu, a tu niestety – trzeba było czekać. Pierwsze dwa dni czułam, że jest nawet gorzej, bo ta wydzielina się zwiększyła, ale potem już tylko lepiej. Po pięciu dniach było po sprawie, a teraz mam spokój. Najgorsze jest to, że człowiek by chciał cudownej tabletki, co zadziała w minutę, ale niestety grzybica to upierdliwa sprawa i trzeba czasu. Daj mu jeszcze parę dni, ale jak po tygodniu nie będzie lepiej, to leć do lekarza!