Krwawienia podczas stosowania Systen Conti

Systen Conti może powodować nieregularne krwawienia lub plamienia w pierwszych miesiącach stosowania, ale docelowo ma zahamować cykl miesiączkowy i wyeliminować krwawienia.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/systen-conti/krwawienia-podczas-stosowania-systen-conti-jak-plastry-wplywaja-cykl/

Cześć dziewczyny, mam pytanie – czy spotkałyście się z krwawieniami podczas stosowania Systen Conti? Noszę plastry od 2 miesięcy, a miałam już dwa epizody lekkiego plamienia. Zastanawiam się, czy to normalne i kiedy te krwawienia mogą minąć. I tak się zastanawiam, co dokładnie te plastry robią z cyklem…

Miałam dokładnie to samo – zaczęło mnie plamić po około 6 miesiącach. U mnie te plamienia znikały połączeniu z tabletkami progesteronowymi – ginekolog włączył je na noc i szybko pomogło.

Czytam na forum, że radzili, że jak jesteś po menopauzie, a mimo to plamisz, warto sprawdzić błonę śluzową macicy – bo mogą to być polipy. Tak więc, jeżeli plamienia się powtarzają – dobrze zrobić USG i ewentualnie dopiero myśleć o kolejnym leczeniu.

U mnie po przejściu na ciągłe stosowanie i dodaniu progesteronu na noc, plamienia zniknęły w 2 miesiące. Także spokojnie, ale trzymaj rękę na pulsie.

U mnie było dokładnie to samo – Systen Conti od pierwszego miesiąca, a po dwóch tygodniach zaczęły się plamienia jak przy końcówce miesiączki. Byłam wściekła, bo przecież miało być bez okresu! Zadzwoniłam do mojej ginekolożki, a ona powiedziała, że to “norma” i że organizm się musi przyzwyczaić.

Na forum kobiety pisały podobnie – że przez pierwsze 3–6 miesięcy może być „rozruch endometrium”, bo hormony się stabilizują i śluzówka macicy może jeszcze reagować. I dokładnie tak było – po 3 miesiącach krwawienia się skończyły, a teraz mam spokój jak nigdy wcześniej.

Dodam tylko: jeśli po pół roku dalej coś leci albo się nasila, to trzeba iść na USG. U mnie obeszło się bez zmian leczenia, ale znam dwie koleżanki, które miały niewielkie polipy i musiały dodać inny progesteron albo zmienić terapię. Także obserwuj, zapisuj i nie stresuj się – to częsty etap przejściowy.

Plastry Systen Conti kleję od listopada i już w grudniu miałam epizod takiego plamienia, że nie wiedziałam, czy iść do apteki po podpaski czy po pampersy… Ale jak zaczęłam czytać Reddit, to mi się trochę uspokoiło – pełno babek pisało, że to może się zdarzyć, bo macica jeszcze pamięta „stare czasy” i musi się zresetować.

Też stosuję Systen Conti i też miałam na początku plamienia – w sumie trwały z przerwami przez prawie dwa miesiące. Byłam już bliska rezygnacji, bo myślałam, że coś jest nie tak. Zawsze miałam bardzo uporządkowany cykl, a tu nagle ni z tego, ni z owego – plamienia, potem chwilę spokoju, a potem znowu.

Zadzwoniłam do ginekolożki, bo się zestresowałam, a ona na spokojnie mi powiedziała, że to całkowicie normalne na początku leczenia HTZ, szczególnie jeśli wcześniej nie brałam hormonów albo byłam na innych. Macica jeszcze reaguje, endometrium się stabilizuje – i właśnie to może dawać takie przejściowe objawy.

Powiedziała, że organizm potrzebuje czasu, żeby się przyzwyczaić do stałej dawki hormonów, i że jak krwawienia znikną po paru miesiącach, to wszystko idzie w dobrym kierunku. Tak było – po 3 miesiącach jak ręką odjął, od tamtej pory cisza.

Nie powiem, bałam się, bo jak człowiek słyszy „krwawienie po menopauzie” to się od razu najgorsze myśli. Ale lekarz mnie uspokoiła, zrobiła mi USG, wszystko było okej. Więc jak coś się przedłuża albo cię niepokoi – nie siedź z tym sama, tylko pogadaj z lekarzem. Ale ogólnie – daj sobie i organizmowi czas. U mnie się opłaciło.