Kwetaplex na sen

Ja nie brałam osobiście Kwetaplexu, ale mój brat miał podobny problem jak Ty. Też walczył z bezsennością miesiącami – nie spał, chodził wnerwiony, nic mu się nie chciało.
Lekarz przepisał mu Kwetaplex w malutkiej dawce i powiedział, że to bardziej na wyciszenie organizmu, żeby ten mózg się wyłączył trochę, a nie tylko myślał i myślał…

Na początku brat był sceptyczny, ale potem mówił, że naprawdę pomogło. Spał spokojniej, bez tych nocnych wybudzeń i ciągłego kołowrotka w głowie.
Wiadomo, że są minusy – bo rano czasem był zamulony i musiał trochę dłużej “dochodzić do siebie”, ale po kilku tygodniach mówił, że czuje się jak inny człowiek.
Nie jest to może lek stricte na sen jak typowe nasenne, ale bardzo pomaga, zwłaszcza jak masz też napięcie, stres i gonitwę myśli.