Na jaki kaszel jest syrop Pulnozin?

Pulnozin jest syropem przeznaczonym do leczenia kaszlu mokrego, charakteryzującego się obecnością gęstej i lepkiej wydzieliny w drogach oddechowych.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/pulnozin/na-jaki-kaszel-jest-syrop-pulnozin/

Cześć wszystkim, mam pytanie odnośnie syropu Pulnozin. Na jaki kaszel on właściwie działa? Aptekarka powiedziała mi, że to na mokry, ale ja mam taki niby mokry, niby suchy, czasem coś odkrztuszam, a czasem nie. Nie wiem czy to dobry wybór. Nie chcę sobie pogorszyć. Może ktoś z Was brał i może coś doradzić, tak po ludzku? Z góry dzięki!

Brałam Pulnozin po covidzie, bo miałam taki kaszel jak stary traktor. Raz sucho, raz mokro, ale ogólnie miałam wrażenie, że coś mi tam siedzi w płucach i nie chce wyjść. Poszłam do lekarza, bo już nie dawałam rady – no i przepisał mi właśnie ten syrop.

I powiem Ci, to jest syrop typowo na mokry kaszel, taki z wydzieliną, z flegmą, z tym całym gluto-potworem w klatce :joy:. Pulnozin pomaga rozrzedzić to wszystko, żeby można było łatwiej odkrztusić. Ale jak masz kaszel, który jest bardziej suchy, drażniący, to bym go nie brała, bo może się tylko pogorszyć. Mój brat wziął raz, bo myślał że ma mokry, a to był taki suchy kaszel po grypie – no i tylko kaszlał więcej, aż go gardło bolało.

Ja go brałam trzy razy dziennie, ale ostatnią dawkę zawsze o 17:00 max, bo jak raz wzięłam wieczorem, to całą noc kasłałam, bo się ta cała rozrzedzona flegma zbierała i nie było jak jej wypluć. Także działa super, ale na konkretny kaszel z wydzieliną. Jak masz wrażenie, że coś zalega – to spoko. Ale jak kaszlesz tylko tak „na sucho” – to może nie być to. Trzymam kciuki! :green_heart:

Mogę napisać z perspektywy matki trójki dzieci – Pulnozin to nasz zimowy klasyk, ale trzeba wiedzieć, na co go brać. Moja średnia, Zosia, miała rok temu takie zapalenie oskrzeli, że już myślałam, że wylądujemy w szpitalu. Kaszlała cały czas, mokro, tak głęboko – słychać było, że coś jej zalega. Lekarz rodzinny od razu zapisał Pulnozin i powiedział, żeby dawać tylko jak widać, że dziecko ma co odkrztuszać.

I serio – działał jak złoto. Po dwóch dniach już było widać poprawę. Ale najważniejsze, to pamiętać, że to nie jest syrop na każdy kaszel. Jak moja najstarsza miała suchy, męczący kaszel, to Pulnozin nie zadziałał wcale – tylko pogorszył sprawę. Bo on po prostu rozrzedza wydzielinę, więc jak tej wydzieliny nie ma – to człowiek tylko więcej kaszle i nic z tego nie wychodzi.

Ja zawsze sprawdzam: czy coś w środku rzęzi, czy tylko drapie i męczy. Jak rzęzi – to Pulnozin. Jak nie – to coś innego, np. przeciwkaszlowe. No i jeszcze jedno – dużo picia! Ciepła woda, herbatki, rosół nawet. Bez tego to żaden syrop nie pomoże. A Pulnozin zadziałał u nas nie raz, ale trzeba wiedzieć, kiedy go użyć.