Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem leku Pulnozin w leczeniu chorób układu oddechowego z nadmiarem gęstej wydzieliny, takich jak przewlekłe zapalenie oskrzeli, astma czy mukowiscydoza? Czy zauważyliście ułatwienie odkrztuszania, poprawę oddychania lub zmniejszenie uczucia zalegającej flegmy? Jakie skutki uboczne pojawiły się u Was podczas kuracji – np. nudności, biegunka, bóle brzucha, senność, zawroty głowy czy reakcje skórne? Wasze opinie mogą być bardzo pomocne dla osób, które zastanawiają się nad rozpoczęciem leczenia Pulnozinem lub szukają skutecznego sposobu na uporczywy kaszel z zalegającą wydzieliną.
Zdecydowałam się skonsultować z lekarzem, bo od dłuższego czasu męczył mnie kaszel z uporczywą, gęstą flegmą, szczególnie po infekcji, która niby przeszła, ale śluz dalej zalegał w oskrzelach. Lekarz po dokładnym wywiadzie przepisał mi Pulnozin, bo powiedział, że zawiera karbocysteinę, która działa mukolitycznie i może pomóc rozrzedzić tę wydzielinę. Od razu zaznaczył, że to lek dostępny wyłącznie na receptę, bo jego stosowanie wymaga indywidualnej oceny i nie każdy może go brać.
Brałam Pulnozin w tabletkach do ssania, bo taka forma była dla mnie wygodniejsza. Już po 2–3 dniach zauważyłam wyraźną poprawę – mniej kaszlałam, a śluz był rzadszy i łatwiejszy do usunięcia. Przestałam się też budzić w nocy z uczuciem duszności. Nie wystąpiły u mnie żadne poważne skutki uboczne, poza lekkim uczuciem suchości w ustach – ale to przeszło samo.