Nagłe odstawienie metforminy może skutkować szybkim pogorszeniem glikemii, nasileniem objawów cukrzycy, wzrostem ryzyka hiperglikemii oraz przyspieszeniem rozwoju powikłań metabolicznych i naczyniowych.
Temat jest powiązany z:https://medyk.online/lek/metformax/nagle-odstawienie-metforminy-jakie-sa-skutki/
Mam pytanie do osób, które brały metforminę i przestały. Chodzi mi o to, czy ktoś z Was odstawił metforminę nagle, z dnia na dzień? I czy coś się działo potem? Ja brałam przez kilka miesięcy, głównie na insulinooporność, nie mam jeszcze cukrzycy. Ale teraz odstawiłam, bo miałam ciągłe biegunki i nie mogłam tego znieść. I od kilku dni czuję się dziwnie – zmęczona, senna, a cukier na czczo też jakby wyższy. Czy to może być przez to? Dajcie znać jak było u Was.
Odstawiałam metforminę dwa razy w życiu – raz sama, raz za zgodą lekarza, więc coś tam wiem z własnego doświadczenia. Pierwszy raz, to tak jak Ty – miałam ciągłe rewolucje żołądkowe, gazy, biegunki, no koszmar. Nie dało się normalnie funkcjonować. I pewnego dnia po prostu stwierdziłam, że mam dość, odstawiłam. No i powiem Ci tak – przez pierwszy tydzień myślałam, że nic się nie dzieje, ale potem zaczęło się.
Cukry rano zaczęły rosnąć. Wcześniej miałam na czczo 90–95, a potem zaczęło iść na 110–115. Nie jakoś dramatycznie, ale już czułam różnicę – budziłam się zmęczona, z bólem głowy, miałam wrażenie jakby mózg był w watolinie. Do tego znowu wrócił mi wilczy apetyt – rano głodna, po jedzeniu głodna, wieczorem głodna.
I to wszystko bez żadnych zmian w diecie. Tylko przez to, że nie brałam metforminy. Po miesiącu wróciłam do lekarza, a on mi tylko powiedział: „A co się pani dziwi? Metformina działa dopóki ją pani bierze”. No i wróciłam na niższą dawkę, plus wersję o przedłużonym uwalnianiu – i powiem Ci, że to była duża różnica. Zero biegunek, lepsze samopoczucie, cukry znów ok.
Więc moim zdaniem – jak już odstawiasz, to niech to będzie przemyślane. Albo stopniowo, albo zamienione na coś innego, a nie tak po prostu „bo mam dość”. Bo potem może być tylko gorzej.
Osobiście nie brałam metforminy, ale moja siostra tak – i powiem Ci, że przeszła przez coś podobnego jak Ty. Brała ją przez rok, najpierw 500, potem 1000 dziennie, na insulinooporność i trochę pod kątem PCOS, bo miała problemy z cyklem. Na początku fajnie się czuła, schudła kilka kilo, nie miała takich napadów głodu, mniej spała w dzień, była taka… żywsza.
Ale potem zaczęły się problemy z brzuchem. Ciągłe burczenie, biegunki, uczucie jakby zaraz miała dostać grypy żołądkowej. I ona się wkurzyła i przestała brać – z dnia na dzień. Tak jak Ty. No i co się zaczęło… Po dwóch tygodniach nie mogła na siebie patrzeć – znowu wrócił trądzik, waga w górę, dosłownie 3 kg w tydzień, a cukier (bo ma glukometr) na czczo leciał w górę, raz nawet miała 130.
Najgorsze było to, że znowu czuła ten taki wewnętrzny niepokój, rozdrażnienie. Jakby wszystko ją wkurzało, a jednocześnie brakowało energii. No i miesiączka przyszła spóźniona o 3 tygodnie. Lekarz powiedział jej, że metformina nie działa po odstawieniu i że jak nie chce jej brać, to musi nadrobić dietą, ruchem i może dostać coś innego.
Także wiesz – ja tam się nie wtrącam, ale jak już odstawiasz, to miej się na baczności. Czasem lepiej zmienić formę leku albo zmniejszyć dawkę, niż odstawiać tak całkiem, bo potem człowiek się buja z cukrem, wagą i hormonami jak na karuzeli.