Opinie Alpicort

Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem leku Alpicort w leczeniu problemów skórnych, takich jak łysienie androgenowe czy inne schorzenia owłosionej skóry głowy? Czy zauważyliście poprawę w zahamowaniu wypadania włosów, pobudzeniu ich wzrostu lub złagodzeniu objawów zapalnych? Jakie skutki uboczne wystąpiły podczas stosowania, np. podrażnienie skóry, zaczerwienienie, świąd, przesuszenie lub inne reakcje niepożądane? Wasze opinie mogą być niezwykle pomocne dla osób rozważających terapię Alpicortem lub zmagających się z podobnymi problemami skórnymi.

Hej wszystkim! Chciałam podzielić się moją historią walki z łysieniem plackowatym i skutecznością Alpicortu, ponieważ wiem, jak frustrujące może być wypadanie włosów i jak trudno znaleźć skuteczne leczenie. Jeśli zastanawiacie się, czy Alpicort działa, to mam dla Was swoją relację – pełną wzlotów i upadków, ale z pozytywnym zakończeniem!

Dokładnie 10 grudnia 2022 roku (miałam wtedy 29 lat) zauważyłam pierwsze łysiejące miejsce na mojej głowie. Było dość duże, miało około 3-4 cm średnicy i znajdowało się na czubku głowy. Początkowo nie wiedziałam, co to takiego – myślałam, że może to efekt stresu lub jakiejś nietypowej reakcji skóry, ale po kilku dniach zauważyłam, że włosy wypadają mi garściami. Z każdym tygodniem robiło się coraz gorzej, a ja wpadałam w panikę.

Szybko umówiłam się na wizytę u dermatologa, który przepisał mi wcierkę robioną w aptece. Zapewniał, że po miesiącu powinny zacząć odrastać nowe włosy. Niestety – żadnych efektów, a wręcz przeciwnie – włosy wypadały coraz bardziej, pojawiały się kolejne łyse placki.

Pod koniec stycznia 2023 udałam się do innej dermatolog, starszej i bardziej doświadczonej. Zaleciła mi kompleksową terapię, a jej podstawą był Alpicort.

Lekarka dokładnie wyjaśniła mi, że Alpicort to wcierka zawierająca kortykosteroid (prednizolon), estradiol i kwas salicylowy. Ma silne działanie przeciwzapalne, stymuluje mieszki włosowe i poprawia ukrwienie skóry głowy, dzięki czemu może zahamować proces łysienia i pobudzić odrost włosów.

Zalecenia były następujące:

  • Alpicortcodziennie wieczorem na łyse miejsca, zawsze po umyciu włosów,
  • maść Advantangodzinę przed myciem włosów,
  • szampon wzmacniający (codzienne mycie głowy),
  • szampon Revalid – raz w tygodniu,
  • kapsułki Revalid3 razy dziennie,
  • odżywka Revalid – codziennie po myciu włosów,
  • wywar z siemienia lnianego – codziennie,
  • tabletki musujące Supradyn1 raz dziennie,
  • żelatyna w diecie – galaretka lub żelki codziennie,
  • wsparcie psychiczne i pozytywne nastawienie – kluczowe w walce z łysieniem.

Kurację zaczęłam 1 lutego 2023 roku. Przez pierwsze dwa tygodnie nie widziałam żadnych efektów – włosy nadal wypadały, skóra na głowie była lekko podrażniona od wcierania Alpicortu, a ja czułam, że może to kolejna terapia, która nie zadziała. Ale postanowiłam się nie poddawać.

Po miesiącu i kilku dniach zauważyłam pierwsze delikatne włoski w miejscach, gdzie stosowałam Alpicort! To było dla mnie ogromne zaskoczenie i nadzieja, że jednak coś działa. Po 4 miesiącach kuracji:

  • Wypadanie włosów zmniejszyło się z około 200 włosów dziennie do 10-15.
  • Na miejscach, gdzie były łyse placki, pojawiły się nowe, cienkie włoski, które stopniowo się wzmacniały.
  • Skóra głowy przestała mnie swędzieć i była mniej podrażniona.
  • Przestałam obsesyjnie liczyć wypadające włosy i zaczęłam czuć się lepiej psychicznie.

W moim przypadku Alpicort okazał się jednym z kluczowych elementów terapii. Nie twierdzę, że sam w sobie zdziałał cuda – uważam, że ogromne znaczenie miało kompleksowe leczenie, zdrowa dieta, suplementacja i eliminacja stresu. Ale bez Alpicortu prawdopodobnie włosy nie zaczęłyby odrastać tak szybko.

Świetna robota, ogromne gratulacje! Jak widać, droga nie była łatwa – wiele leków i różnorodna kuracja, ale efekt jest tego wart! Ja na szczęście nie mam tego problemu (i mam nadzieję, że tak zostanie…), ale Twój przypadek to doskonały dowód na to, że się da! Trzymam kciuki za zapuszczanie włosów!