Opinie Asamax

W 2024 roku zdiagnozowano u mnie umiarkowane do ciężkiego wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Przeszłam przez masę różnych leków – próbowałam Asamax, później też inne rzeczy, ale to właśnie Asamax na dłuższą metę najbardziej mi pomógł. Na początku brałam większe dawki, ale z czasem udało się zejść do niższych, co dla mnie było ogromnym sukcesem.

Miałam też operację usunięcia woreczka żółciowego przez kamienie, ale szczerze mówiąc – teraz tego trochę żałuję, bo nie zauważyłam, żeby to specjalnie poprawiło sprawę wypróżnień czy krwawienia.

Dopiero kiedy połączyłam leczenie Asamaxem ze zmianą stylu życia, zaczęłam widzieć prawdziwą poprawę. Dużo zrobiło dla mnie nastawienie psychiczne – mniej stresu w pracy, więcej spokoju w głowie. Modlitwa i takie wewnętrzne wyciszenie bardzo mi pomogły, bo kiedy lepiej radziłam sobie psychicznie, mój organizm też lepiej reagował. Asamax razem z bardziej spokojnym trybem życia naprawdę dał mi szansę na normalniejsze funkcjonowanie.