Mam 31 lat. Fizycznie jestem zdrowy, ale moje życie to ciągły stres i lęki. Z zaburzeniami erekcji zmagam się właściwie odkąd zacząłem być aktywny seksualnie. Viagra trochę mi pomagała, ale nawet przy małych dawkach skutki uboczne były dla mnie bardzo uciążliwe – zatkany nos, bóle głowy, czasem tak silne, że cały seks przestawał mieć sens.
Postanowiłem dać szansę Cialisowi. Próbowałem już kilka razy i muszę powiedzieć, że jestem naprawdę zaskoczony. Po dawce 20 mg byłem w stanie niemal ciągłego pobudzenia przez jakieś 30 godzin. Erekcje pojawiały się same z siebie, czasem w niezręcznych momentach – więc wiem już, że dla mnie to dawka zdecydowanie za wysoka i następnym razem spróbuję mniej.
Ale mimo wszystko… żadnych skutków ubocznych! Zero bólu głowy, zero zatykania nosa – nic z tych rzeczy, które miałem po Viagrze. Seks z Cialisem jest bardzo naturalny, nic nie dzieje się „na siłę” – po prostu wszystko działa tak, jak powinno.
Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem. W końcu czuję się tak, jak zawsze chciałem.