Opinie Estrofem Mite

Kto stosuje Estrofem Mite (1 mg estradiolu) w HTZ i jak efekty? Po jakim czasie zniknęły uderzenia gorąca, poty, problemy ze snem/nastrojem/suchością? Jaki schemat macie (ciągły vs sekwencyjny, sam estrogen po histerektomii czy + progestagen przy macicy)? Jakie skutki uboczne wyszły w praktyce (tkliwość piersi, bóle głowy, zatrzymanie wody, plamienia)? Wpływ na libido, wagę, skórę/włosy, lipidogram, kości? Krótko: wiek, dawka, czas stosowania, co pomogło/co przeszkadzało, czy lepiej sprawdził się plaster/żel.

  • Bardzo dobrze
  • Przeciętnie
  • Słabo
0 głosujących

Mam 51 lat, menopauza przyszła nagle i z pełnym zestawem atrakcji – uderzenia gorąca, poty w nocy, rozdrażnienie, zero snu, suchość pochwy i ciągłe wahania nastroju. Czułam się jak ktoś zupełnie inny, naprawdę, nawet mąż mówił, że „zniknęła dawna ja”.

Ginekolożka zaproponowała Estrofem Mite 1 mg i po niecałych dwóch tygodniach zaczęłam czuć różnicę. Najpierw poprawił się sen – wreszcie przespałam noc bez budzenia się co godzinę. Potem powoli zaczęły znikać uderzenia gorąca i to było zbawienie, bo wcześniej byłam cała mokra kilka razy dziennie. Po miesiącu miałam wrażenie, że wracam do siebie. Skóra stała się lepsza, włosy mniej wypadają, a libido powoli się odbudowuje.

Nie obyło się jednak bez efektów ubocznych – na początku bolały mnie piersi i miałam lekkie wzdęcia, ale po 2–3 tygodniach wszystko się unormowało. Teraz czuję się stabilnie, spokojnie i znów mam ochotę wychodzić do ludzi. Co ważne – robię regularne badania (wątroba, piersi, morfologia), żeby mieć wszystko pod kontrolą, bo to jednak terapia hormonalna i nie można jej traktować lekko.