Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem maści Hydrocortisonum AFP na skórne stany zapalne, alergie lub inne zmiany skórne? Czy zauważyliście realną poprawę – np. zmniejszenie świądu, zaczerwienienia, obrzęku czy podrażnień? Czy lek działał szybko i skutecznie w waszym przypadku, czy może potrzebowaliście czegoś silniejszego? Interesuje mnie również, czy wystąpiły u Was jakieś skutki uboczne – np. podrażnienie skóry, nadmierne przesuszenie, pieczenie, uczucie ściągnięcia, a może rozstępy czy odbarwienia po dłuższym stosowaniu? Podzielcie się swoimi historiami – nawet krótkie doświadczenia mogą pomóc osobom, które dopiero zaczynają kurację tym lekiem albo wahają się, czy warto go używać na konkretne problemy skórne (np. AZS, uczulenie, pokrzywka, wyprysk). Czy wracacie do tej maści, gdy coś nagle się pojawi, czy może przeszliście już na coś innego?
U mnie Hydrocortisonum bardzo się sprawdziło. Zastosowałam na silne podrażnienie i świąd – już po pierwszym dniu była duża ulga. Polecam każdemu, kto ma problemy skórne, bo naprawdę szybko pomaga.
Miałam poważną reakcję polekową, która skończyła się bardzo bolesną, swędzącą wysypką na rękach i dłoniach – tak intensywną, że zamieniła się w otwarte rany i pęknięcia skóry.
Po wyeliminowaniu leków, które wywołały tę reakcję, i rozpoczęciu stosowania tej maści miejscowej (Hydrocortisonum), stan skóry zaczął się wreszcie poprawiać – świąd, rany i blizny zaczęły się goić zaskakująco szybko.
Po ponad dwóch latach cierpienia, zakładania długich rękawów i bawełnianych rękawiczek bez palców, mam wreszcie nadzieję, że już w ciągu tygodnia–dwóch będę mogła ubierać się lżej (w końcu mieszkam w gorącym klimacie) i przespać całą noc bez drapania się do krwi.
Zaczęłam używać tej maści na twarz miesiąc temu i zauważyłam, że skóra stała się jaśniejsza – byłam z tego powodu zadowolona.
Niestety po kilku dniach zauważyłam na twarzy pojawienie się milia (małych grudek) i od razu zrobiło mi się przykro. Przed zastosowaniem tej maści moja cera była gładka i bez zmian, więc taki efekt bardzo mnie rozczarował.
Początkowo używałam jej tylko na mały fragment skóry z infekcją grzybiczą, ale potem nałożyłam też na twarz i teraz czuję się fatalnie – zamiast poprawy, mam teraz problem z cerą. Na pewno już więcej nie użyję jej na twarz.
Od dłuższego czasu zmagam się z egzemą, ale po ostatnim prysznicu zauważyłam, że skóra wygląda znacznie gorzej – mocno się zaogniła i spuchła. Rano obudziłam się z oczami bardziej opuchniętymi niż zwykle, całymi czerwonymi, swędzącymi i przesuszonymi. Lekarz przepisał mi Hydrocortisonum i już po pierwszym dniu stosowania opuchlizna zaczęła schodzić. Zdecydowanie widać poprawę, więc zamierzam kontynuować smarowanie aż do całkowitego ustąpienia objawów. Cieszę się, że w końcu coś zaczęło działać.
Miałam suchą, swędzącą skórę na twarzy przez zmianę pory roku – wszystko zeszło dosłownie w dwa dni. Hydrocortisonum świetnie się sprawdził nie tylko przy tym przesuszeniu, ale też przy swędzących ukąszeniach. Bardzo szybko łagodzi pieczenie i zaczerwienienie, niezależnie czy to po wysypce, czy po ugryzieniu. Działa błyskawicznie i przynosi ogromną ulgę, szczególnie kiedy skóra jest rozpalona, podrażniona i swędzi.