Jak oceniacie efekty stosowania Ketrelu i czy doświadczyliście jakichś skutków ubocznych? Wasze opinie mogą być cennym wsparciem dla osób zmagających się z zaburzeniami psychicznymi, takimi jak schizofrenia lub zaburzenie dwubiegunowe, które rozważają stosowanie tego leku – każda historia ma znaczenie!
Hej, Ketrel zacząłem brać na sen, lekarz przepisał mi 25 mg raz na dobę. Pomógł od razu, chociaż przez około dwa tygodnie po przebudzeniu włączała mi się agresja, a do tego dochodziły kołatania serca. Nie były one na tyle dokuczliwe, żeby zrezygnować z leku, bo sen był dla mnie najważniejszy. Brałem Ketrel przez około siedem miesięcy, ale postanowiłem go odstawić ze względu na przewlekłe zmęczenie, brak energii i inne podobne problemy.
O dziwo, po około dwóch tygodniach od odstawienia, zacząłem spać po około 5 godzin na dobę, co było super wynikiem, bo wcześniej spałem tylko 3-4 godziny. Wszystko wydawało się być w porządku, ale po jakimś czasie zauważyłem, że zniknęły całkowicie uczucia, emocje, a także przyjemność fizyczna (np. z seksu). Wyczytałem, że to może być anhedonia.
To było jak dwie strony medalu – z jednej strony nie czułem przyjemności, ale z drugiej zniknęły też lęk, złość, smutek, żal, itp. Przez kilka miesięcy nic z tym nie robiłem, bo nie odczuwałem tych negatywnych emocji. Jednak zaczęło mi czegoś brakować… sam nie wiem, czego. Od czterech dni znowu biorę Ketrel na noc.
Przyjmuję Lamotryginę oraz Ketrel w dawce 200 mg trzy razy dziennie, co oznacza dość wysokie dawki tych leków. Początkowo, szczególnie w pierwszych dwóch tygodniach po rozpoczęciu takiego schematu leczenia, odczuwałam silną senność, która mocno wpływała na moją codzienną aktywność. Był to dla mnie trudny czas, ale na szczęście okres adaptacyjny spędziłam w szpitalu, co znacznie ułatwiło przystosowanie się do leczenia. Miałam zapewnioną opiekę medyczną, a także możliwość odpoczynku, co pozwoliło mi spokojnie przejść przez ten początkowy etap.
Po kilku tygodniach zauważyłam, że senność zaczęła ustępować, a moje samopoczucie się stabilizowało. Obecnie, po dłuższym czasie stosowania tej terapii, odczuwam głównie lekkie uspokojenie i zobojętnienie na różne sprawy, które wcześniej mogły wywoływać u mnie duży stres, napięcie emocjonalne lub nadmierne przeżywanie codziennych problemów. W moim przypadku ten efekt jest bardzo pozytywny – czuję, że lek pomaga mi zapanować nad emocjami i zyskać większy dystans do trudnych sytuacji. Dzięki temu mam poczucie, że jestem bardziej stabilna emocjonalnie i mniej podatna na impulsywne reakcje.
Muszę przyznać, że Ketrel to dla mnie naprawdę skuteczny lek. Nie odczuwam po nim poważniejszych skutków ubocznych poza wspomnianą początkową sennością, która z czasem ustąpiła. Mam wrażenie, że moje życie nabrało większego spokoju, a ja sama lepiej radzę sobie z codziennymi wyzwaniami. Lekkie zobojętnienie, które odczuwam, nie jest dla mnie problemem – wręcz przeciwnie, pomaga mi to zachować większą równowagę psychiczną i nie przejmować się nadmiernie sprawami, które wcześniej potrafiły mnie wytrącić z równowagi. W mojej opinii Ketrel to świetny lek, który spełnia swoją rolę i przynosi mi wymierne korzyści.
Witam, ostatnio lekarz przepisał mi lek przeciwpsychotyczny na nerwicę. Moim głównym problemem były uporczywe, przerażające myśli, które wywoływały we mnie silne lęki. Bałam się ich tak bardzo, że przestałam normalnie funkcjonować. Dodatkowo pojawiła się derealizacja, która jeszcze bardziej mnie przytłaczała.
Psychiatra dołożył mi do Efectinu ER 75 także Ketrel 25 mg (1/4 tabletki wieczorem). Muszę przyznać, że już po trzech dniach stosowania myśli nadal się pojawiają, ale nie wywołują we mnie aż tak silnych lęków.
Jednak zaczynam się obawiać, czy przypadkiem nie mam jakiejś ukrytej formy schizofrenii, skoro lek przeciwschizofreniczny na mnie zadziałał.
Czy wy też miewacie różne dziwne, przerażające myśli w swojej nerwicy? Czy one również was paraliżują, czy tylko ja tak mam?
Nie jesteś sama w swoich obawach – wiele osób, którym przepisano leki przeciwpsychotyczne na nerwicę, martwi się, czy to oznacza coś poważniejszego, np. schizofrenię. Jednak warto wiedzieć, że neuroleptyki są często stosowane w leczeniu nerwicy, szczególnie w mniejszych dawkach. Ich głównym zadaniem w takim przypadku jest zmniejszenie napięcia, łagodzenie lęków i redukcja objawów nerwicowych.
To, że lek na Ciebie działa, nie oznacza od razu ukrytej schizofrenii. Te leki wpływają na neuroprzekaźniki w mózgu, które w nerwicy także mogą nie działać prawidłowo. Dlatego są skuteczne zarówno w leczeniu schizofrenii, jak i różnych form nerwicy, choć stosuje się wtedy znacznie niższe dawki.
Wiele osób z nerwicą zmaga się z przerażającymi, dziwnymi i uporczywymi myślami, które wywołują lęk. To częsty objaw i nie jesteś z tym sama. Kluczem jest odpowiednie leczenie, które – jak w Twoim przypadku – przynosi ulgę. Ważne, żebyś była w kontakcie z lekarzem i omawiała swoje wątpliwości, bo on najlepiej dostosuje terapię do Twoich potrzeb.