Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem Marvelonu jako środka antykoncepcyjnego? Czy zauważyłyście poprawę w regularności cyklu, zmniejszenie dolegliwości miesiączkowych lub inne pozytywne efekty, jak np. poprawa cery? A może pojawiły się skutki uboczne – np. nudności, bóle głowy, zmiany nastroju, przyrost masy ciała, tkliwość piersi albo plamienia międzymiesiączkowe? Czy któraś z Was doświadczyła poważniejszych problemów jak zakrzepy czy spadek libido? Wasze opinie mogą być bardzo pomocne dla kobiet rozważających stosowanie Marvelonu albo zmagających się z efektami ubocznymi innych tabletek.
Zaczęłam brać Marvelon około miesiąc temu i jak na razie nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych. Na początku byłam trochę bardziej emocjonalna, ale mam wrażenie, że to po prostu organizm się przestawiał – taka typowa faza adaptacji. Poza tym wszystko super!
Zero bólów głowy, bezsenności, spadku libido czy innych nieprzyjemnych objawów, które często pojawiają się przy tabletkach hormonalnych. Co więcej – trochę schudłam, ale to pewnie bardziej kwestia trybu życia, bo jestem dość aktywna fizycznie i sporo się ruszam.
Nie skreślajcie Marvelonu (czy ogólnie tabletek antykoncepcyjnych) tylko dlatego, że ktoś w internecie opisał swoje złe doświadczenie. Każdy organizm jest inny, a wiele objawów, które przypisujemy tabletkom, może tak naprawdę wynikać z zupełnie innych przyczyn – stresu, diety, zmian w życiu. U mnie ten lek sprawdza się świetnie i jestem naprawdę zadowolona.
Mam 21 lat, jestem wysoka (170 cm), ważę 66 kg, mam biust 36B i prowadzę bardzo aktywny tryb życia – siłownia, sport, ruch na co dzień. Nigdy wcześniej nie brałam żadnych tabletek antykoncepcyjnych. Zawsze zabezpieczałam się prezerwatywami, ale po zakończeniu długiego związku doszłam do wniosku, że czas pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu, bo wiadomo – różnie w życiu bywa. Dalej planuję używać prezerwatyw, ale po prostu chciałam mieć spokój i zero stresu, dlatego zdecydowałam się na Marvelon. Lekarka powiedziała, że jeśli nie będzie mi pasować, to bez problemu przepisze coś innego – bo wiadomo, każdy organizm reaguje inaczej. Wybrałam sobie godzinę 19:50 na przyjmowanie tabletki, bo wtedy właśnie odebrałam ją z apteki i chciałam, żeby jak najszybciej zaczęła działać. Już po kilku dniach zauważyłam, że mam mniejszy apetyt, mniej jem i trochę schudłam. Nie pojawił się żaden trądzik, co dla mnie było ogromną ulgą, bo bardzo się tego obawiałam. Co ciekawe – piersi stały się cięższe i bardziej wrażliwe, zupełnie jak przed miesiączką. I szczerze? Uwielbiam to uczucie, mam wrażenie, że mój biust wygląda lepiej niż kiedykolwiek. Nawet zauważyłam coś w rodzaju minimalnej, białej wydzieliny z brodawek, jakby ślad mleka w proszku – dosłownie mikroskopijna ilość, ale mnie to nie przeszkadza.
Brałam Marvelon przez mniej więcej rok, zanim zdecydowałam się na zmianę na inny lek. Ogólnie byłam z niego zadowolona – nie przytyłam ani grama, a cera była wręcz idealnie czysta, co dla mnie było ogromnym plusem. Największy problem, jaki miałam, to spadek libido, który wtedy zupełnie zignorowałam – dopiero po odstawieniu Marvelonu dotarło do mnie, jak bardzo mnie to ograniczało. Po prostu przestałam mieć ochotę na zbliżenia i nie zdawałam sobie z tego sprawy, dopóki nie wróciło wszystko do normy. Dodatkowo zaczęłam mieć silne migreny, które były głównym powodem odstawienia leku. Co miesiąc miałam dość obfity okres przez pierwsze dwa dni, a potem krwawienie stawało się coraz lżejsze. Nie było tragicznie, ale też nie było idealnie. Cieszę się, że spróbowałam, ale równie się cieszę, że zmieniłam tabletki na coś lepiej dopasowanego do mojego organizmu.
Śmiesznie się czyta te wszystkie opinie, bo każda z nas reaguje na tabletki inaczej. Każde ciało jest inne, więc naprawdę nie warto z góry skreślać Marvelonu tylko dlatego, że ktoś miał z nim złe doświadczenia. Dla mnie ta antykoncepcja okazała się strzałem w dziesiątkę. Zwykle przy tabletkach byłam bardzo przygnębiona, miałam huśtawki nastrojów i czułam się jak nie ja – a Marvelon nie wywołał u mnie żadnych z tych objawów. Czuję się całkowicie normalnie i stabilnie emocjonalnie.
Co więcej, inne pigułki często obniżały mi libido i powodowały suchość, a tutaj mam odwrotnie – wszystko wróciło do normy, a nawet się poprawiło. Dlatego serio – warto spróbować i przekonać się na sobie. Jak nie podejdzie, to zawsze można zmienić na inną.
Plusy: Nie doświadczyłam żadnych skutków ubocznych, które miałam po innych tabletkach antykoncepcyjnych. Marvelon sprawił, że moje cykle są dużo bardziej regularne – bardziej niż wtedy, gdy nie brałam żadnych tabletek albo gdy stosowałam inne marki (łącznie próbowałam już trzech różnych, zanim trafiłam na tę).
Minusy: Jak przy każdej antykoncepcji hormonalnej – jeśli pominę więcej niż jedną tabletkę pod rząd, pojawia się plamienie, które potrafi trwać kilka dni. Ale to raczej normalna reakcja organizmu i byłam na to przygotowana.