Opinie Orlifique

Jakie są Wasze doświadczenia z stosowaniem leku Orlifique? Czy zauważyliście poprawę w regulacji cyklu menstruacyjnego, zmniejszenie dolegliwości związanych z miesiączką lub inne korzyści zdrowotne? Czy wystąpiły u Was jakieś skutki uboczne, takie jak nudności, bóle głowy, zmiany nastroju, przyrost masy ciała czy inne? Wasze opinie mogą być cennym wsparciem dla osób rozważających stosowanie tego środka antykoncepcyjnego – każda historia ma znaczenie!

  • Bardzo dobrze
  • Przeciętnie
  • Słabo
0 głosujących

Mam schorzenie zwane rozrostem błony śluzowej macicy. Oznacza to, że moja macica ma pogrubioną wyściółkę, a komórki endometrium namnażają się zbyt szybko, co powoduje ból. Ten ból nasila się zwłaszcza podczas miesiączki, promieniując do mięśni. Urodziłam dwoje dzieci, ale przez całe życie miałam bardzo bolesne cykle menstruacyjne.

Mój ginekolog zaproponował mi stosowanie Orlifique, aby unormować cykl i złagodzić ból. Po pewnym czasie bóle brzucha całkowicie ustąpiły. Dodatkowo zauważyłam, że moje samopoczucie i nastrój stały się bardziej stabilne. Po przejściu przez pierwszy pełny cykl miesiączkowy krwawienia międzymiesiączkowe zaczęły się zmniejszać, a wszystko powoli się ustabilizowało.

Z własnego doświadczenia polecam dać sobie czas i nie rezygnować za szybko – warto stosować przynajmniej 3 do 6 miesięcy, aby ocenić pełne działanie.

Zaczęłam stosować Orlifique trzy miesiące temu. Muszę przyznać, że początkowo bardzo się obawiałam, ponieważ przeczytałam mnóstwo przerażających opinii o tabletkach antykoncepcyjnych. Moim największym zmartwieniem, jeśli mam być szczera, było przybieranie na wadze. Przez zdrowe odżywianie i regularne ćwiczenia schudłam 27 kg, ale mam tendencję do szybkiego przybierania na wadze, więc naturalnie obawiałam się, że tabletki mogą to zmienić.

Trochę o mnie: stosowałam różne tabletki antykoncepcyjne od 14. do 25. roku życia. Początkowo zaczęłam je brać, aby złagodzić silne bóle menstruacyjne. Po 10 latach postanowiłam zrobić przerwę, ale w ciągu ostatniego roku moje miesiączki stały się nieznośnie bolesne – do tego stopnia, że wymiotowałam i musiałam brać wolne w pracy. Mam wysoką tolerancję na ból, ale w pierwszych dwóch dniach cyklu był on nie do zniesienia. Poszłam do ginekologa, który zasugerował mi powrót do antykoncepcji hormonalnej. Tak trafiłam na Orlifique.

Pierwszy tydzień był trudny – czułam lekkie nudności po zażyciu tabletki. Zaczęłam więc brać ją razem z większą przekąską lub małym posiłkiem i to pomogło. Przez około dwa tygodnie miałam także silne wahania nastroju – w jednej chwili się śmiałam, a za moment płakałam. Zadzwoniłam nawet do ginekologa, pytając, czy mogę zmienić tabletki, zwłaszcza że negatywne opinie, które czytałam, tylko pogłębiały mój niepokój. Zalecił mi, aby wytrwać przynajmniej miesiąc, zanim podejmę decyzję. I cieszę się, że go posłuchałam.

Po miesiącu nudności i huśtawki nastroju zniknęły. Nie przytyłam – wręcz przeciwnie, zauważyłam nawet lekki spadek wagi. Ponieważ łatwo przybieram na wadze, zawsze zwracam uwagę na to, co jem i dbam o aktywność fizyczną – i uważam, że warto o tym pamiętać, niezależnie od stosowanych leków. Nie pojawił się u mnie trądzik, depresja ani stany lękowe, o których wspominało wiele osób w swoich negatywnych recenzjach.

Zmiany w cyklu? Miesiączki są krótsze i lżejsze – trwają około 3-4 dni zamiast wcześniejszych 6-7, a bóle menstruacyjne są znacznie łagodniejsze. Jedyne, co zauważyłam, to większa wrażliwość piersi oraz lekko obniżone libido, ale wcale nie bardziej niż przy innych tabletkach antykoncepcyjnych, które stosowałam wcześniej.

Piszę tę opinię, bo sama bardzo stresowałam się przed rozpoczęciem stosowania Orlifique i wiem, że wiele osób może mieć podobne obawy. Cieszę się, że zaufałam lekarzowi, który przepisał mi te tabletki i wyjaśnił mi wszystkie wątpliwości, zamiast kierować się tylko negatywnymi opiniami z internetu. Każdy organizm reaguje inaczej, dlatego warto pamiętać, że to, co działa źle na jedną osobę, niekoniecznie oznacza to samo dla drugiej. Ważne jest też, żeby oceniać działanie leku w kontekście własnej historii zdrowotnej i stylu życia.