Jakie są Wasze doświadczenia z lekiem Pragiola? Czy zauważyliście poprawę w leczeniu bólu neuropatycznego, padaczki lub zaburzeń lękowych uogólnionych? Czy wystąpiły u Was jakieś skutki uboczne, takie jak zawroty głowy, senność, przyrost masy ciała czy obrzęki? Wasze opinie mogą być cennym wsparciem dla innych osób stosujących ten lek – każda historia ma znaczenie!
Od 6 tygodni przyjmuję Pragiolę. Przez pierwsze 5 tygodni brałam 50 mg dwa razy dziennie. Dosłownie po upływie tego czasu zauważyłam znaczną poprawę – przed rozpoczęciem leczenia mój ból utrzymywał się na poziomie 8/9, a teraz jest to 5/6. Chcę zaznaczyć, że przy tej dawce nie miałam żadnych skutków ubocznych.
Jednak tydzień temu lekarz zwiększył dawkę do 100 mg dwa razy dziennie i od tego czasu pojawiły się skutki uboczne:
Codzienne, trwające cały dzień bóle głowy – wcześniej, z powodu fibromialgii, miewałam nawracające bóle głowy w ciągu dnia, ale teraz są one nieustanne.
Opuchlizna palców i twarzy – tak duża, że stało się to niekomfortowe.
Przewlekła suchość w ustach – to najgorszy objaw! Muszę ciągle mieć przy sobie butelkę wody, bo bez przerwy chce mi się pić. (Suchość w jamie ustnej zwiększa ryzyko próchnicy.)
Przyrost masy ciała.
Na niższej dawce nie miałam żadnych problemów, ale teraz skutki uboczne są na tyle dokuczliwe, że zaczynam się zastanawiać, czy warto było zwiększać dawkę.
Lekarz przepisał mi 150 mg Pragioli rano i 150 mg wieczorem. W ciągu 6 miesięcy przytyłam 22 kg. Zamierzam przekonać go, żeby zdjął mnie z tego leku.
Przez tydzień stosowałam dietę opartą wyłącznie na sałacie – używałam tylko 1 łyżkę sosu balsamicznego na ogromną miskę sałaty. Jadłam to na lunch i kolację, a do picia miałam wyłącznie wodę z cytryną. Pomimo tego przytyłam 1 kg!
Powiedziałam o tym lekarzowi, a on stwierdził, że musiałam oszukiwać. Serio? Kto dobrowolnie je tylko sałatę przez tydzień, jeśli nie zależy mu na utracie wagi?
Nie polecam tego leku. Natomiast zaczęłam stosować cyklobenzaprynę i świetnie pomaga na skurcze nóg.
Trzy lata temu zdiagnozowano u mnie fibromialgię. Kiedy choroba zaczęła się pogarszać (około dwa lata temu), moje życie zupełnie się zatrzymało. Prawie nie wychodziłam z łóżka, a każda aktywność była ograniczona do minimum, ponieważ ból był nie do zniesienia.
Lekarz przepisał mi Pragiolę, która odmieniła moje życie. Nadal mam lepsze i gorsze dni, ale dzięki temu lekowi jestem w stanie przetrwać te gorsze. Przywrócił mi normalność.
Na początku, po pierwszych dwóch dawkach, rzeczywiście odczuwałam uczucie odurzenia, o którym wspomina się w skutkach ubocznych, ale szybko minęło. Muszę jednak przyjmować Pragiolę z jedzeniem, ponieważ inaczej mam silne nudności i zawroty głowy.
Przytyłam sporo (około 18 kg), ale mam również zespół przewlekłego zmęczenia, który sprawia, że mój styl życia jest bardzo siedzący.
Mimo tych skutków ubocznych Pragiola dosłownie uratowała mi życie.
Przez lata pracowałem przy obsłudze ciężkich maszyn. Po 25. roku życia zaczęły się poważne problemy z nerwami – miałem uszkodzenia w S1, L1, L2, L3, L4, L5, T1 i kilku innych miejscach. Cierpiałem przez lata, a na noc sięgałem po alkohol, żeby uśmierzyć ból. Pewnego dnia, gdy próbowałem wyjść z maszyny, nie czułem nóg – były całkowicie zdrętwiałe. W momencie, gdy się poruszyłem, ból był nie do zniesienia. Poszedłem do lekarza, który przepisał mi Pragiola 600 mg dziennie (300 mg rano, 300 mg wieczorem).
Od ponad 10 lat jestem na Pragiola i nie doświadczyłem żadnych skutków ubocznych. Bez tego leku nie byłbym w stanie normalnie funkcjonować ani chodzić – ból byłby zbyt intensywny. Problem w tym, że uraz się pogłębia, a ja potrzebuję czegoś mocniejszego. Mimo to, Pragiola oceniam na 10/10.