Bałam się brać ten lek przez wszystkie te straszne opinie w internecie. Miałam wrażenie, że nie mogę przestać go „googlować”, bo tak bardzo chciałam znaleźć kogoś, kto miał z nim dobre doświadczenia. I w końcu znalazłam – siebie.
Brałam Rexetin przez prawie dwa lata i naprawdę mi pomógł – nie tylko wrócić do „normalnej” siebie, ale nawet stać się lepszą wersją siebie. Nie przytyłam ani grama, bo starałam się ćwiczyć kilka razy w tygodniu. Nie miałam też żadnych „kosmicznych” skutków ubocznych, o których tak często się czyta. Jeśli ktoś rozważa ten lek, mogę go naprawdę szczerze polecić.
Odstawianie też nie było takie straszne, jak się naczytałam. Jasne – lęk trochę się nasilił, ale to nie było nic, z czym nie dałoby się żyć. Mam nadzieję, że moja historia pomoże komuś, kto siedzi teraz przed monitorem i czyta same negatywy, bo znam to uczucie bezsilności i ciągłego szukania nadziei.
Miałam wcześniej złe doświadczenie z innym lekiem – brałam go tylko dwa dni i natychmiast odstawiłam, bo czułam się fatalnie. Naprawdę trzeba słuchać swojego ciała. Nigdy nie warto męczyć się z lekiem, który sprawia, że czujemy się gorzej niż przed jego wzięciem.