Jak oceniacie efekty stosowania Rybelsus, zarówno w kontroli cukru we krwi, jak i wspomaganiu odchudzania? Czy doświadczyliście jakichś skutków ubocznych? Wasze opinie mogą być cennym wsparciem dla osób zmagających się z cukrzycą typu 2 lub poszukujących dodatkowego wsparcia w procesie utraty wagi – każda historia ma znaczenie!
Rybelsus – naprawdę mogę powiedzieć, że ten lek uratował mi życie! Mam 54 lata, hashimoto, niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemię, cukrzycę typu 2, insulinooporność oraz problemy ze skokami ciśnienia. Przy wzroście 154 cm ważyłam 73 kg i czułam się fatalnie.
Przez prawie 10 lat brałam metforminę, która nie przynosiła żadnych efektów, a na samą myśl o kolejnej dawce miałam ogromną zgagę. Do tego od 20 lat przyjmuję euthyrox 125. Gdy zgłaszałam się do lekarzy (zarówno w NFZ, jak i prywatnie) z tym, jak źle się czuję, słyszałam tylko, że przy „takim pakiecie chorób” cudów nie ma. Byłam na granicy załamania psychicznego.
Wszystko zmieniło się w kwietniu, kiedy trafiłam na panią doktor (na NFZ!), która stwierdziła, że nie muszę się czuć tak źle i że spróbujemy różnych metod. Dzięki niej zaczęłam stosować Rybelsus: najpierw 3 mg przez miesiąc, potem 7 mg, a od czerwca 14 mg. Efekty są niesamowite! Od pierwszego dnia poczułam przypływ energii – minęły stany depresyjne, mam więcej siły, zaczęłam się uśmiechać i po prostu żyć.
Na wadze jest już 13 kg mniej i czuję, że to dopiero początek!
Rozpocząłem przyjmowanie Rybelsus na początku sierpnia w celu redukcji masy ciała. Największym minusem dla mnie jest to, że lek powoduje zaparcia, a następnie, gdy w końcu udaje mi się skorzystać z toalety, zazwyczaj pojawia się biegunka. Problemy z nudnościami występują tylko wtedy, gdy próbuję jeść ponad miarę. Ważne jest również, aby zjeść coś w ciągu godziny od zażycia leku. Na początku terapii mogłem zjeść tylko kilka kęsów jedzenia, po czym czułem się ekstremalnie pełny i wzdęty, co zmuszało mnie do przerwania posiłku. Obecnie, po czterech pełnych miesiącach stosowania i dawce 14 mg, mogę jeść więcej niż kilka kęsów bez uczucia dyskomfortu, ale staram się przestać jeść, gdy tylko poczuję się syty. Do tej pory schudłem 13,6 kg bez ćwiczeń fizycznych, przechodząc z rozmiaru 44/46 do 38/40. Cukrzyca występuje w mojej rodzinie, więc mam nadzieję, że kontynuowanie stosowania tego leku może pomóc w zapobieganiu rozwojowi cukrzycy w przyszłości.
Przy wzroście 176 cm ważyłam 90 kg. Obecnie moja waga wynosi 72-73 kg. Mogę więc szczerze polecić Rybelsus, ponieważ bez niego było mi naprawdę ciężko schudnąć, mimo że próbowałam różnych metod od 2020 roku. Dzięki temu lekowi w końcu osiągnęłam widoczne efekty.
Madziulka, ja również zaczynałam od dawki 3 mg, a później przeszłam na 7 mg. Cały czas stosowałam 7 mg, bo przy 14 mg miałam problem z jedzeniem – nie mogłam normalnie jeść. Nie było tak, że całkowicie zrezygnowałam ze słodyczy, ale jadłam je w znacznie mniejszych ilościach. Dodatkowo stosowałam Satylia, co też mi pomagało. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, śmiało napisz do mnie na priv, chętnie podpowiem coś więcej!
Hej, ja od 16.02.2025 jestem na rybelsus 3mg i za 2 tyg zaczynam dawkę 7mg. I przez te 2 tyg rybelsus pomógł mi zrzucić 2,8 kg… Oby dalej była tendencja spadkowa. Skutków ubocznych nie mam póki co. Od czerwca jestem na Glucophage (obecnie dawka 1000 wieczorem). Ruszam się ok 2-3razy w tyg i takie 3 kg ciężko było mi zrzucić od wakacji… A tutaj tryb życia pozostał taki sam, dieta staram się z niskim IG, ponieważ mam insulinooporność i dopiero po tabletkach Rubelsus się troszkę ruszyło. Mam nadzieję, że tabletki mi pomogą.
Ja zaczęłam od wysokiej dawki i w pierwszym tygodniu czuję naprawdę znikome działanie. Odrobinę mniejszy apetyt, ale niestety ani nie zniknęły natrętne myśli nt jedzenia, ani uczucie napełnienia. Trochę osłabł może pęd do sięgania po jedzenie, ale miałam nadzieję, że to będzie bardziej zauważalne.
Ktoś tak miał ? Mogę mieć nadzieję, że to się uaktywni jeszcze ?