Opinie Sertralina

Z lękiem i depresją zmagałam się od lat. Ale dopiero kiedy zaczęłam leczenie sertraliną, zrozumiałam, jak bardzo mnie to wszystko przytłaczało. Przez długi czas żyłam w stanie, który uważałam za „normalny”, dopóki nie poczułam, jak może być inaczej – lżej, jaśniej, spokojniej. Już po kilku dniach wydawało mi się, że coś się zmienia, ale to raczej była nadzieja niż realna poprawa. Po około miesiącu poprosiłam lekarza o zwiększenie dawki do 75 mg, bo czułam, że potrzebuję czegoś mocniejszego. I to była najlepsza decyzja. Po kolejnych kilku tygodniach wszystko się zmieniło – zniknęły lęki, które wcześniej mnie paraliżowały, a epizody depresyjne przestały mnie tłamsić. Co najważniejsze – odzyskałam siłę, by naprawdę wprowadzić zmiany w swoim życiu. Takie prawdziwe, głębokie, nie tylko kosmetyczne. Wiem, że może to brzmieć jak reklama leku przeciwdepresyjnego, ale naprawdę czuję wdzięczność, że moje życie przestało być szare. Kocham sertralinę – uratowała mnie.