Opinie Tafen Nasal

Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem Tafen Nasal przy problemach z katarem siennym, przewlekłym nieżytem nosa lub polipami? Czy zauważyliście poprawę w oddychaniu przez nos, zmniejszenie objawów takich jak kichanie, zatkany nos czy śluz spływający po tylnej ścianie gardła? Jak długo trzeba było czekać na odczuwalne efekty i czy pojawiły się jakieś skutki uboczne – np. krwawienia z nosa, suchość błony śluzowej, uczucie pieczenia lub inne reakcje? Wasze opinie mogą być bardzo cenne dla osób, które dopiero zaczynają terapię Tafenem lub nie są pewne, czy to dobry wybór w ich przypadku.

  • Bardzo dobrze
  • Przeciętnie
  • Słabo
0 głosujących

Używam Tafen Nasal od około 8 lat. Dwa rozpylenia dwa razy dziennie skutecznie zatrzymują spływanie wydzieliny z nosa, które wcześniej powodowało u mnie ciągły, męczący kaszel. Nigdy nie doświadczyłam żadnych skutków ubocznych podczas stosowania Tafenu – naprawdę świetnie się sprawdza i działa stabilnie przez długi czas.

Byłam uzależniona od zwykłych sprayów do nosa – to o wiele częstsze, niż się ludziom wydaje. Po długim stosowaniu typowych preparatów udrażniających nos, moja śluzówka tak się przyzwyczaiła, że gdy tylko nie użyłam sprayu, nos od razu był zatkany i spuchnięty.

Lekarz przepisał mi Tafen Nasal i to był przełom – w końcu mogłam oddychać normalnie, bez konieczności sięgania co kilka godzin po kolejną dawkę zwykłego sprayu.

Stosuję Tafen Nasal codziennie przez pierwszy tydzień, a potem wystarcza mi co drugi dzień, żeby opanować ciągle cieknący nos i napady kichania. Używam go już od ponad 5 lat i naprawdę sobie chwalę – nie wystąpiły u mnie żadne skutki uboczne.

Mam silną alergię na zwierzęta – a mimo to mam dwa w domu. Tafen Nasal zmniejszył stan zapalny w moich drogach nosowych aż o jakieś 60% i bardzo wyraźnie ograniczył spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła. To naprawdę niesamowite, bo to pierwszy spray do nosa, który faktycznie na mnie zadziałał – próbowałam wcześniej Avamys i Flonase, ale kompletnie nie działały. Dzięki Tafenowi życie z moimi zwierzakami stało się o wiele łatwiejsze. Dodatkowo, zmniejszenie stanu zapalnego bardzo poprawiło jakość mojego snu, a nawet pomogło przy bardziej intensywnych treningach cardio, bo oddychanie przez nos nie jest już problemem. Minusem jest to, że od kiedy używam Tafenu, mam bardzo suche gardło, czasem też pojawia się pieczenie w nosie i krwawienia. Może będę musiała jeszcze dostosować dawkę, bo teraz używam maksymalnej (4 rozpylenia do każdej dziurki dziennie).