Po łagodnych objawach infekcji górnych dróg oddechowych dnia poprzedniego, obudziłam się następnego ranka z gorączką 39,9°C i myślą, że nie daj bożę jeszcze trafię do lekarza. Moja lekarka pierwszego kontaktu miała jedno wolne miejsce na pilną wizytę (całe szczęście). Na podstawie wywiadu i badania zdiagnozowała grypę i przepisała Tamiflu. Wzięłam pierwszą dawkę i wróciłam do łóżka. Sześć godzin później poczułam się lepiej i gorączka ustąpiła. Ten lek działa wręcz cudownie!