W pierwszych dniach stosowania Brintellixu najczęściej pojawiają się nudności, zawroty głowy i zmęczenie, które zwykle ustępują po kilku dniach. Poprawa nastroju rzadko występuje od razu – pełny efekt leku pojawia się po 2–4 tygodniach.
Dostałam Brintellix od psychiatry, mam brać 10 mg dziennie. Zaczęłam dzisiaj i mam trochę mętlik w głowie, bo czytam różne opinie. Jedni piszą, że nudności, inni że w ogóle nic. Jak to wyglądało u Was? Jakieś skutki uboczne? Czy coś pomagało Wam przetrwać te pierwsze dni?
U mnie pierwsze dni to była lekka jazda, nie będę kłamać. Pierwszego dnia po tabletce miałam mdłości jak w ciąży, aż mi się przypomniały czasy sprzed 20 lat Ale dałam radę, jadłam lek z kanapką i to trochę pomagało. Najgorzej było przez pierwsze 3 dni – kręciło mi się w głowie, byłam jakaś otępiała, trochę jakbym była na rauszu. Ale z dnia na dzień było lepiej. Po tygodniu już w ogóle nie czułam skutków ubocznych.
Teraz jestem na Brintellixie 3 miesiące i czuję się jak inny człowiek. Nie mówię, że wszystko jak ręką odjął, ale wróciłam do siebie. Nawet zaczęłam znowu malować i jeździć na rowerze. Trzymaj się! Początki mogą być dziwne, ale potem naprawdę warto.
Ja też się bałam, jak mi lekarz przepisał ten Brintellix. Bo człowiek już tyle rzeczy brał, a z każdej coś było – po jednym spać nie mogłam, po drugim tylko bym spała, po trzecim mi libido zniknęło jak kamfora. A tu… zaskoczenie. Pierwszego dnia nic, drugiego trochę mnie głowa bolała i miałam taki dziwny ścisk w żołądku, ale nie jakieś straszne. Po tygodniu nie czułam już nic złego. Za to po trzech tygodniach zaczęłam się śmiać z rzeczy, z których nie śmiałam się od miesięcy.
Teraz biorę już prawie pół roku i jest dobrze. Jak mnie ktoś pyta, to mówię – daj sobie czas. Pierwszy tydzień to nie wyrok, a życie się może poprawić. A jak nie ten lek, to inny – najważniejsze to próbować. Nie jesteś sama.
Ja zaczęłam Brintellix 10 mg w listopadzie. To był koszmarny czas – dzieci chore, zima, a ja w takim dołku, że nie poznawałam siebie. Lekarka mówiła, żeby się przygotować na jakieś skutki uboczne, no i rzeczywiście: przez 2-3 dni miałam mega nudności, takie jak przy grypie żołądkowej. Ale minęło. Brałam lek rano po śniadaniu i to trochę pomagało.
Najważniejsze – nie poddawaj się! Ja po dwóch tygodniach poczułam, że coś się zmienia. Wróciły mi chęci, nie było już tej czarnej chmury nad głową. Teraz funkcjonuję normalnie – dzieci do przedszkola, obiad, spacer, a kiedyś leżałam i tylko ryczałam. Brintellix mnie postawił na nogi, serio. Trzymam za Ciebie kciuki!
A wiesz co, u mnie to było… dziwnie. Pierwszy dzień nic. Drugi – zaczęło mi się kręcić w głowie, jakby świat lekko pływał. Trzeci – trochę mdłości. Ale najbardziej to pamiętam taką dziwną odrealnioną senność, niby nie spałam, ale jakby byłam w półśnie. Trwało to z tydzień.
Ale tak po cichu Ci powiem – było warto. Brintellix to pierwszy lek od lat, po którym nie mam otępienia i nie tyję. A uwierz, że po paroksetynie przytyłam 12 kilo i nie mogłam się pozbierać. Teraz mam energię, wzięłam się za siebie i nawet kota nowego wzięłam ze schroniska .
Dasz radę. Przetrwaj pierwszy tydzień i zobaczysz, że może być lepiej. Ale daj sobie czas.
O matko, ja jak zaczęłam brać Brintellix to myślałam, że zwariuję – ale spokojnie, to tylko początki były trudne. Mam 52 lata, przeszłam już wiele – menopauzę, depresję, śmierć mamy… Wiesz, człowiek nosi to wszystko w sobie, aż w końcu pęka. Lekarka dała mi Brintellix, bo po innych miałam masakrę – suchość w ustach, ciśnienie skakało, wszystko mnie bolało.
Pierwsze dni… czułam się trochę jakbym wypiła kielicha za dużo. Ale minęło. Po tygodniu – jak ręką odjął. Teraz wstaję rano i nie płaczę. Zrobiłam remont w kuchni, poszłam do kosmetyczki, zaczęłam znowu piec ciasta.
To nie jest magiczna pigułka, ale jak złapiesz równowagę, to możesz znowu oddychać. Kochana, próbuj. Warto.
Biore brintellix 3 tygodnie (2 tyg 10 mg i tydzien 20 mg). Do tego mam jeszcze dolozone 2 inne leki. ( pregabalina i bupropion) Jestem w klinice psychiatrii. Nie chcę mi się wstawac z łóżka. Nie wyobrazam sobie powrotu do domu a tam zostal mój partner i 8 letnia coreczka. Czy możliwe jest ze brintellix jeszcze zadziala?? Prosze pomozcie