Po jakim czasie działa Alventa?

U mnie zaczęło działać dopiero po pełnych 5 tygodniach, więc nie ma co się sugerować pierwszymi dniami. Też miałem taki moment, że chciałem rzucić to w cholerę, bo nic się nie zmieniało, a wręcz miałem wrażenie, że jest gorzej. Ale mój psychiatra powiedział, że wenlafaksyna (czyli Alventa) potrzebuje czasu, żeby się ustabilizować w organizmie. Poza tym dużo zależy od dawki – ja zaczynałem od 75 mg, potem po 2 tygodniach przeszliśmy na 150 mg i dopiero wtedy ruszyło.

Powiem Ci tak – cierpliwość jest kluczem. To nie paracetamol, że po godzinie ból głowy mija. Trzeba to potraktować jak maraton, nie sprint. Ja teraz, po 8 miesiącach, funkcjonuję jak człowiek. Znowu się śmieję z głupot, wychodzę do ludzi, nie czuję tego przytłaczającego ciężaru. Ale pierwsze tygodnie – masakra. Trzymaj się, Marzena. Dasz radę.