Po jakim czasie działa Cirrus?

Cirrus jest lekiem antyhistaminowym drugiej generacji, który jest powszechnie stosowany do łagodzenia objawów alergii takich jak katar, zatkanie nosa, łzawienie oczu i swędzenie skóry. Jego głównym składnikiem jest cetyryzyna, która działa przez blokowanie działania histaminy, substancji wydzielanej przez organizm podczas reakcji alergicznej.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/cirrus/po-jakim-czasie-dziala-cirrus/

Mam pytanie do Was, bo już sama nie wiem, co myśleć… Od dwóch dni męczy mnie okropny katar, nos zatkany, głowa jakby w watolinie i zaczęłam dziś rano brać Cirrus – pierwszy raz w życiu. Lekarka mi go poleciła na “zatoki i alergię w jednym”, bo nie wiadomo do końca czy to uczulenie czy przeziębienie.

Wzięłam tabletkę rano i niby coś tam ruszyło, ale dalej się czuję jakbym miała głowę w wiadrze… Ile Wam zazwyczaj zajmuje, zanim ten lek zacznie porządnie działać? Bo nie wiem, czy mam czekać, czy zmieniać na coś innego.

Ja też miałam identycznie, co Ty – zatkany nos, ciśnienie w czole, niby alergia, niby przeziębienie, człowiek sam nie wie. Cirrusa brałam już kilka razy – zawsze jak mnie zatoki łapią, a nie jestem pewna czy to uczulenie czy infekcja. U mnie to działa tak, że mniej więcej po pół godzinie zaczynam czuć ulgę w nosie, jakby mi trochę odtykało, ale tak na 100% lepiej robi się dopiero po 1,5–2 godzinach. Ale muszę przyznać, że nie za każdym razem działa identycznie – czasem szybciej, czasem wolniej. Jak jestem bardzo zatkana, to pierwsze 2 godziny to jeszcze męczarnia. Mój mąż też brał – u niego z kolei efekt był już po 20 minutach! Także to chyba zależy. Ale ogólnie – warto dać mu trochę czasu, zanim się go skreśli. Mi pomagał też na oczy jak mi łzawiły od alergii.

U mnie z Cirrusem to była historia, bo pierwszy raz wzięłam go w zeszłym roku, jak mój 7-letni synek przyniósł coś z przedszkola i wszyscy się pochorowaliśmy. Ja byłam najbardziej padnięta – nos zawalony, gardło drapało, zero snu w nocy, a że jestem uczulona na roztocza, to nie wiedziałam czy to wirus czy alergia się odezwała. Farmaceutka poleciła mi właśnie Cirrus – że niby 2 w 1 – antyhistaminowy i na zatoki. Po pierwszej tabletce – czekałam z zegarkiem w ręku – zaczęło działać po ok. 40 minutach, nos się odetkał, od razu lepiej się oddychało. Ale dopiero po 2 godzinach czułam się jak człowiek – głowa przestała pulsować, wróciło skupienie. Dodam tylko, że ja jestem dosyć wrażliwa na leki, więc i tak się cieszyłam, że nie miałam żadnych skutków ubocznych. Znajoma mówiła, że ją po Cirrusie trochę suszy w ustach, ale mi to akurat nie przeszkadzało.

Od tego czasu mam go zawsze w apteczce – zwłaszcza na takie sytuacje „nie wiadomo co” – czy to przeziębienie, czy alergia. I naprawdę – trzeba chwilę poczekać, ale działa całkiem skutecznie, jeśli dasz mu szansę.