Mój brat brał Depratal po wypadku samochodowym, bo wpadł w depresję i miał okropne bóle nerwowe. Wiem od niego, że początki były trudne, bo nic się nie zmieniało i myślał, że to nie działa. Lekarz mu wtedy powiedział, że trzeba dać sobie minimum 4–6 tygodni, żeby lek zaczął dobrze działać. I faktycznie – mniej więcej po miesiącu zaczął się czuć trochę lepiej, jakby mgła mu zeszła z głowy. Wiadomo, to nie było tak, że nagle z dnia na dzień wszystko cudownie się naprawiło, ale zmiany były i z czasem było coraz lepiej.