Po jakim czasie zaczyna działać Vermox?

Vermox, zawierający mebendazol, zaczyna działać praktycznie od momentu podania. Lek ten działa przez zaburzenie funkcji komórek pasożytów, prowadząc do ich śmierci. Proces ten nie następuje jednak natychmiastowo, a skuteczność Vermoxu może się różnić w zależności od rodzaju pasożyta i nasilenia zakażenia.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/vermox/po-jakim-czasie-zaczyna-dzialac-vermox/

Hej wszystkim, moje dzieciaki mają owsiki, lekarz przepisał Vermox, ja też go wzięłam profilaktycznie, bo wiadomo jak to w domu… Ale teraz siedzę i się zastanawiam – po ilu godzinach to w ogóle działa? Czy one od razu zdychają? Bo nie wiem, czy już wszystko mamy z głowy, czy jeszcze się kręcą. Ktoś wie?

U nas to był dramat z tymi owsikami… Mój średni syn ciągle się drapał po pupie, a ja myślałam, że to od papieru toaletowego! Aż mi przedszkole zasugerowało badania :flushed_face: Dali nam właśnie Vermox i powiem Ci tak – już na drugi dzień było lepiej, ale i tak przez kilka dni jeszcze się obserwowałam, bo miałam wrażenie, że dalej mnie coś łaskocze wieczorem. Lek działa szybko, ale nie czujesz tego od razu – jak nie masz mikroskopu, to nie zobaczysz robala umierającego w czasie rzeczywistym, no nie? Najważniejsze – u nas dopiero po tygodniu wszyscy w domu przestali mieć objawy, ale pierwsze efekty były już po 24h. I tak powtórzyliśmy po dwóch tygodniach – nie ryzykowaliśmy. I obowiązkowo codziennie zmiana pościeli, majtki na noc, ręce myte do znudzenia.

Ojjjj… znajoma historia :sweat_smile: Ja to jak raz dzieciaki przyniosły owsiki, to się skończyło na całej rodzinie na lekach, nawet mąż – a on zawsze „nie bierze leków”! Wzięliśmy Vermox wszyscy i dzieci przestały się drapać po dwóch dniach, ale ja się czułam jakby mnie ktoś od środka przeczesywał przez trzy dni :nauseated_face: I w sumie nie wiem, czy to działało tak długo, czy to robale się wkurzały, że je truję, ale powiem Ci, że pierwsze dwie noce to spałam niespokojnie. Pamiętaj – to nie magia, to nie jak paracetamol na ból głowy. Trzeba chwili i cierpliwości. Ale działa. A pościel codziennie zmieniałam przez dwa tygodnie. Nie wiem, czy trzeba, ale się czułam lepiej.

U mnie Vermox działał błyskawicznie. Nie wiem, czy to sugestia czy faktycznie, ale pierwszego dnia po połknięciu już nie miałem tego swędzenia. Ale… u mnie to były glisty, nie owsiki, więc może inaczej? Złapałem to po wakacjach nad jeziorem, jak z dzieciakami kąpaliśmy się i żarliśmy jagody z krzaka, bo kto by mył w lesie? Jak lekarz zobaczył wyniki, to mi tylko powiedział: „Pan to ładny okaz przyniósł”. W każdym razie – działa szybko, ale organizm musi to jeszcze wydalić, więc ja przez kilka dni miałem różne rewelacje jelitowe. Najlepiej czekać tydzień zanim się człowiek poczuje czysty.

Ja nie wiem czy to działa od razu, ale mnie rozbolał brzuch zaraz po tabletce i miałam wrażenie, że coś się dzieje. Może psychika, może faktycznie robale się tam ruszały w panice. Mój wnuczek miał robaki i pediatra kazała całej rodzinie się przeleczyć. Ja się wkurzałam, bo przecież ja nie mam żadnych objawów! Ale wzięłam, bo córka nalegała.
I co? Po dwóch dniach nagle ja przestałam mieć te wieczne przelewania i gazy po jedzeniu. To ja nie wiem… Może też coś miałam, tylko nie wiedziałam. W każdym razie – efekt był po dwóch, trzech dniach. Ale dla świętego spokoju po dwóch tygodniach znowu łyknęliśmy.

Nie wiem, kiedy dokładnie Vermox działa, ale WIDZIAŁAM efekty w nocniku! Mój młodszy synek miał owsiki, strasznie się męczył… I po pierwszej dawce, następnego dnia rano, zmieniałam mu pieluszkę i zobaczyłam coś jakby cienkie niteczki :face_with_crossed_out_eyes: Potem już było tylko lepiej – spokojniej spał, nie drapał się, nie jęczał. To działa szybko, ale jak człowiek jest przewrażliwiony (jak ja), to chce efektu tu i teraz… A tu trzeba z 2–3 dni, żeby się wszystko unormowało. Nie czekałabym na „sygnał”, że robaki umarły. Tylko robić swoje – sprzątać, myć, zmieniać, i za dwa tygodnie powtórzyć. Bo te cholery są odporne!