Pronasal najlepiej stosować rano, ponieważ wtedy jego działanie przeciwzapalne i przeciwalergiczne działa przez cały dzień. Jeśli objawy są silniejsze w nocy, można go aplikować wieczorem.
Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/pronasal/pronasal-stosowac-rano-czy-wieczorem
Hej! Mam pytanie do osób, które stosują Pronasal – lepiej pryskać rano czy wieczorem? Lekarz powiedział mi, że mogę jak mi wygodniej, ale nie wiem, co będzie skuteczniejsze. Jak wy stosujecie? Czuję, że rano mam bardziej zatkany nos, ale wieczorem też czasem gorzej się oddycha.
Ja stosuję rano, bo jak pryskałam na wieczór, to miałam wrażenie, że mi cały lek ścieka do gardła i nic nie działa! Lekarz mówił, że efekt jest na 24 godziny, więc w sumie nie ma różnicy, ale ja od siebie powiem, że rano mi się lepiej oddycha przez cały dzień.
Miałam taki okres, że katar alergiczny mnie tak męczył, że w nocy się budziłam przez zatkany nos i chrapałam jak mój były facet. Wtedy przez parę dni dawałam go wieczorem i faktycznie było lepiej. Ale jak tylko alergia się uspokoiła, to wróciłam do rannego stosowania, bo w dzień bardziej mnie wkurza zatkany nos niż w nocy.
Spróbuj jedno i drugie i zobacz, co Ci bardziej pasuje. Każdy organizm inny.
U mnie wygląda to tak, że jak pryskam rano, to faktycznie przez cały dzień mam spokój i nie muszę się martwić o nos. Ale jak mam gorszy okres alergii, to biorę wieczorem, bo inaczej się budzę z totalnie zatkanym nosem i oddycham ustami jak jakiś buldog.
Moja córka (11 lat) też ma alergię i jej lekarz mówił, że jak objawy są bardziej w dzień, to lepiej rano, a jak w nocy – to wieczorem. Więc to zależy od tego, kiedy masz największy problem.
Z doświadczenia wiem jedno – nie ma sensu brać go rano i wieczorem jednocześnie, bo to nie działa jak krople na zatkany nos i nie przynosi natychmiastowej ulgi. To trzeba brać regularnie i cierpliwie czekać na efekt. Ja pierwsze dni nic nie czułam, myślałam, że to ściema, a po tygodniu w końcu odetkało mi nos na dłużej. Także trzymaj się, testuj i zobacz, co u Ciebie działa lepiej!
O ludzie, ja miałam taki problem, że nie wiedziałam, kiedy pryskać, więc najpierw robiłam to rano, ale czułam się jakaś osowiała przez godzinę, jakby mi nos chciał jeszcze bardziej spuchnąć (może przypadek). Potem przeniosłam na wieczór, ale z kolei czułam, że rano budzę się z suchością w gardle, jakbym przesadziła.
W końcu lekarz mi powiedział, żebym testowała przez kilka dni i jednak rano mi bardziej pasuje. Ale jak mam mega zatkany nos wieczorem, to czasem dam jedną dawkę wieczorem, ale generalnie trzymam się rano.
Pamiętaj też, żeby nie dmuchać nosa od razu po psiknięciu! Bo raz zrobiłam ten błąd i się dziwiłam, czemu mi nie działa.