Segosana a ibuprofen

Można stosować ibuprofen razem z lekiem Segosana (oseltamiwir).


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/segosana/czy-stosujac-segosana-mozna-zazyc-ibuprofen

Od wczoraj biorę Segosanę, bo lekarz powiedział, że mam grypę i lepiej zacząć szybko leczenie. Problem w tym, że strasznie mnie wszystko boli – głowa, mięśnie, plecy, jakby mnie ktoś zdzielił łopatą. Zastanawiam się, czy mogę dorzucić do tego ibuprofen, żeby trochę złagodzić te bóle i gorączkę. Ktoś łączył te dwa leki? Nie chciałabym sobie bardziej zaszkodzić, bo już i tak mam dosyć leżenia jak naleśnik pod kołdrą.

Kochana, ja to łączyłam i mogę Ci powiedzieć jedno – można, ale z głową! Lekarz mi to potwierdził, jak miałam grypę w zeszłym roku. Segosana działa na wirusa, ale nie pomoże na bóle, gorączkę i całą resztę atrakcji, więc ibuprofen jest jak najbardziej ok.

ALE! Jak jesteś osobą z wrażliwym żołądkiem, to nie bierz go na pusty żołądek, bo może Cię przewiercić na wylot. Ja kiedyś popełniłam ten błąd – rano ledwo wstałam z łóżka, wzięłam ibuprofen bez jedzenia i po godzinie miałam zgagę, że myślałam, że połknęłam ogień. Od tamtej pory zawsze coś jem przed ibuprofenem, nawet jak mi się nic nie chce.

Więc jak boli, to bierz, ale najlepiej z jedzeniem i popij dużą ilością wody. No i jak masz jakiekolwiek problemy z żołądkiem, to może lepiej paracetamol.

Pamiętam, jak kiedyś myślałem, że „przeziębienia się nie leczy, samo przejdzie”. No to tak czekałem, aż przejdzie, że skończyło się na zapaleniu płuc. Od tamtej pory jak lekarz mówi „bierz to”, to biorę i nie kombinuję.

Jeśli chodzi o Segosanę i ibuprofen – można łączyć, nie ma między nimi interakcji. Sam tak robiłem, bo grypa mnie rozłożyła tak, że leżenie bez środków przeciwbólowych było torturą. Ibuprofen pomagał mi przetrwać te najgorsze dni. Ale jest jedna rzecz, na którą warto uważać – jak masz gorączkę, to nie przesadzaj z dawkami, bo łatwo się przyzwyczaić do brania kolejnej tabletki. U mnie było tak, że jak tylko temperatura trochę wracała, od razu sięgałem po kolejną dawkę. A organizm też musi trochę sam zawalczyć, więc nie można go za bardzo rozleniwiać lekami.

Więc bierz, ale z głową. Jak masz gorączkę ponad 38, to wtedy warto. Jak masz 37,5 i dasz radę, to może lepiej się po prostu wygrzać.

Słuchaj, ja jestem typem osoby, która przy grypie umiera. Nie, serio. Jak tylko temperatura przekroczy 37,5, to leżę i piszę testament. Więc jak miałam grypę i dostałam Segosanę, to pierwsze co zrobiłam, to sprawdziłam, czy mogę brać coś na te bóle i gorączkę, bo bez tego bym się nie podniosła.

Lekarz mi powiedział, że można bez problemu brać ibuprofen, ale nie należy przesadzać z dawkami. Więc łączyłam, ale mądrze – brałam Segosanę rano i wieczorem, a ibuprofen dorzucałam tylko wtedy, jak naprawdę musiałam. I powiem Ci, że to działało.

Jedyny minus – jak łączyłam to z kawą (bo bez kawy nie funkcjonuję nawet chora), to po jakimś czasie miałam wrażenie, że żołądek mnie boli. Może to zbieg okoliczności, ale potem już odpuściłam kawę i było lepiej. Więc jak pijesz dużo kawy, to uważaj, bo ibuprofen plus kawa to czasami średnie połączenie dla żołądka.

Ja to już chyba połowę dostępnych leków na rynku przerobiłem, bo życie nie oszczędza. Segosanę też brałem, bo mnie grypa tak skosiła, że przez tydzień nie wiedziałem, który mamy rok. I ibuprofen? Bez niego bym nie przeżył!

Ale powiem Ci tak – jeśli czujesz się naprawdę źle, to bierz, ale nie czekaj, aż cię rozłoży na amen. Bo ja zrobiłem ten błąd, że myślałem „eee, przetrzymam, nie będę brał tabletek od razu”, i potem jak już mnie zaczęło boleć, to nic nie pomagało. Ibuprofen działa najlepiej, jak się go weźmie przy pierwszych objawach, a nie jak już masz dreszcze i ledwo oddychasz.

I jeszcze jedno – jak masz problemy z żołądkiem, to popijaj to mlekiem albo jedz coś przed, bo NLPZ-y potrafią wykończyć żołądek. Ja mam w rodzinie osobę, która przez długie branie ibuprofenu nabawiła się wrzodów, więc zawsze ostrzegam.