Travogen czy Clotrimazolum

Travogen i Clotrimazolum to skuteczne leki przeciwgrzybicze. Wybór między nimi zależy od rodzaju infekcji i indywidualnej reakcji pacjenta.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/travogen/travogen-czy-clotrimazolum-co-jest-lepsze

Mam pytanie, bo już nie wiem, co robić. Od kilku tygodni zmagam się z grzybicą między palcami u stóp. Próbowałam różnych rzeczy, ale to cholerstwo nie chce zniknąć. W aptece polecili mi Clotrimazolum, ale jak czytam opinie, to różnie ludzie piszą. Ktoś mi też wspominał o Travogenie, że niby lepszy. Czy ktoś z Was stosował te dwa leki i może powiedzieć, który działa szybciej i skuteczniej? Nie chcę smarować się tygodniami, jeśli mogę coś wyleczyć szybciej. Jakie macie doświadczenia? Pomóżcie, bo mnie już trafia :face_with_steam_from_nose:

Hej, u mnie Clotrimazolum nie zadziałało prawie wcale :expressionless_face:. Smarowałam stopy przez 3 tygodnie i tylko minimalna poprawa. Dopiero jak dermatolog przepisał mi Travogen, to po kilku dniach już było dużo lepiej! Nie wiem, może to zależy od organizmu, ale mam wrażenie, że Travogen jest mocniejszy i lepiej działa na bardziej zaawansowaną grzybicę. Jak chcesz się szybko pozbyć problemu, to ja bym postawiła na Travogen. No i pamiętaj, żeby dbać o higienę stóp – codziennie zmieniać skarpetki, wietrzyć buty, używać talku. Bo bez tego żaden lek nie pomoże na dłużej.

Oj, znam ten ból, bo miałam to samo :woman_facepalming:. Zaczęło się latem, od chodzenia w klapkach na basenie. Najpierw lekko swędziało, potem zaczęło się łuszczyć, a na końcu wyglądało jak totalna masakra. Kupiłam Clotrimazolum, bo było tanie i dostępne bez recepty. No i co? Gówno pomogło. Smarowałam, smarowałam, a grzyb siedział jakby się zapuścił korzeniami. Dopiero jak znajoma poleciła mi Travogen, to zaczęłam widzieć poprawę. Po tygodniu było o 80% lepiej, a po dwóch prawie czysta skóra! Także jak masz coś konkretnego, a nie tylko lekkie zaczerwienienie, to od razu idź w coś mocniejszego.

A ja Ci powiem tak – moja mama od zawsze mówiła, że na grzybicę najlepsze są stare sposoby. Woda z octem, kąpiele w sodzie, czosnek na noc – i grzyb zdycha. No ale wiadomo, że nie każdy ma czas bawić się w takie eksperymenty :sweat_smile:. Sama miałam kiedyś problem z paznokciem u nogi i lekarz kazał mi stosować Clotrimazolum. Pomogło, ale długo to trwało. Jeśli chcesz szybciej, to może faktycznie Travogen? Tylko pamiętaj, że jak masz nawracającą grzybicę, to może problem leży gdzie indziej – osłabiona odporność, wilgotne buty, złe skarpety. Moja babcia zawsze mówiła, że stopy muszą oddychać, a ja przez lata nosiłam adidasy non stop. Przypadek? Nie sądzę!

A ja powiem szczerze – próbowałam obu i dla mnie różnicy nie było. Clotrimazolum tanie i działa, ale trzeba smarować regularnie i długo. Travogen droższy, ale efekty może są trochę szybsze. Jak ktoś chce się leczyć „na bogato”, to niech bierze Travogen, ale jak masz cierpliwość i chcesz oszczędzić, to Clotrimazolum też da radę. Klucz to systematyczność! Bo jak ludzie smarują dwa dni i myślą, że cudownie im przejdzie, to potem są wielkie zdziwienia. No i polecam wymienić stare buty albo chociaż je dobrze odkazić, bo inaczej można smarować się całe życie, a grzyb i tak wróci.