Złe samopoczucie po Metronidazolu? Co zrobić?

Lekarz rodzinny przepisał mi Metronidazol razem z Duomoksem na bakterie żołądkowe. Już po pierwszej dawce myślałam, że umrę: ból głowy, roztargnienie, zawroty, totalny brak koncentracji – dosłownie jakby mój mózg się wyłączył. Do tego doszły okropne bóle brzucha, a uczucie było, jakbym wzięła coś odurzającego. Straszne samopoczucie po Metronidazolu, naprawdę.

Co ciekawe, z każdą kolejną dawką organizm zaczął się jakby przyzwyczajać. Teraz, choć wciąż czuję się średnio, to przynajmniej jakoś funkcjonuję. Zostały mi jeszcze dwa dni leczenia, ale zastanawiam się, co to było na początku? To normalne skutki uboczne? Powinnam zgłosić to lekarzowi, czy skoro teraz jest trochę lepiej, to już nie ma sensu?

Jeśli ktoś z Was miał podobne doświadczenia albo zna sposoby, jak przetrwać te ostatnie dni, bardzo proszę o rady!